W sobotę 28 lipca odbył się już po raz 28. Bieg Powstania Warszawskiego. Obok zawodników biegnących na 5 i 10 kilometrów pamięć Powstańców uczcili również sportowcy na wózkach, którzy mieli do pokonania 5km.
Impreza mająca na celu zachowanie pamięci o 1 sierpnia 1944, kiedy to przeciwko niemieckiemu okupantowi wystąpiła stolica, na trwałe wpisała się do sportowego kalendarza. Powstanie trwało 63 dni, do 3 października, a śmierć w walce o Ojczyznę poniosło ponad 200 tysięcy osób. Wzdłuż trasy biegu ustawiono tysiące płonących zniczy.
Tegoroczna edycja toczyła się w innej lokalizacji. Z uwagi na przebudowy ulic przeniesiono bieg na warszawski Mokotów. Start mieścił się przy ul. Pory, a meta przy ul. Idzikowskiego przy Torze Łyżwiarskim Stegny.
Pierwszą lokatę zajął Witold Misztela, który 5 kilometrów pokonał w czasie 9. minut. Zrewanżował się on na finiszu ubiegłorocznemu zwycięzcy Piotrowi Małkowi. Podium uzupełnił 22-letni Cezary Król, który pokonał na ostatnich metrach Bogdana Króla. Stawka „wózkarzy” była większa niż podczas 27. edycji, wówczas ukończyło bieg 5. zawodników. W tegorocznej edycji na mecie zameldowało się jedenastu zawodników i jedna zawodniczka Aneta Jakubowska-Aleksa.
Nieważny czas, nieważne miejsce, ważna pamięć
Wyniki 5 – km wózki:
1. Witold Misztela 9:00 min
2. Piotr Małek 9:01
3. Cezary Król 9:52
4. Bogdan Król 9:52
5. Dariusz Gajko 11:00
6. Błażej Cymerman 11:04.
7. Grzegorz Kołodziejczyk 12:03
8. Michael Jonek 14:54
9. Jakub Ostasz 24:24
10. Mariusz Wronowski 29:22
11. Aneta Jakubowska-Aleksa 56:59
12. Grzegorz Zawistowski 2:44.11 godz.
Tego samego dnia odbył się wyścig Prudential RideLondon, gdzie w kategorii handbików najlepszy okazał się Rafał Wilk z czasem 29:33 min. Za nim uplasował się Arkadiusz Skrzypiński (30:46). Podium uzupełnił Brytyjczyk Mark Allen (30:47). Dla naszych zawodników był to ostatni sprawdzian przed mistrzostwami świata we Włoszech. Zawody w Maniago potrwają od 2 do 5 sierpnia.