W przedostatnim dniu Pucharu Świata w fińskim Vuokatti rywalizowano o punkty w biathlonowym sprincie. Najlepiej zaprezentowała się dziś Iweta Faron, która w końcowej klasyfikacji zawodów wylądowała na ósmym miejscu.
W sobotę byliśmy świadkami życiowego sukcesu Iwety Faron (LW8), która po raz pierwszy w karierze stanęła na podium Pucharu Świata. W rozgrywanym wówczas biegu na dystansie 10 km Polka popisała się stuprocentową skutecznością na strzelnicy, co zaowocowało znakomitą trzecią lokatą. W dzisiejszym biegu na krótszej o cztery kilometry trasie sprintu podczas pierwszej z dwóch wizyt na strzelnicy Polka chybiła raz, w drugiej serii natomiast była już bezbłędna. Na mecie Faron zameldowała się z czasem 20:43,1 min, który pozwolił zająć jej ostatecznie ósmą pozycję. Aż pięć pań z dwunastoosobowej stawki zachowało dziś czyste konto, do dwóch z nich powędrowały najcenniejsze laury. Sto punktów za zwycięstwo zgarnęła 27-letnia Ukrainka Oleksandra Kononowa, która na finiszu osiągnęła rezultat 18:13,3 min. Drugie miejsce zajęła młodsza od niej o dekadę Norweżka Vilde Nilsen (+31,0 s), trzecia była natomiast pudłująca dwukrotnie Liudmiła Liaszenko (+1:03,3 min).
Na dwunastym miejscu w gronie piętnastu startujących w zmaganiach grupy siedzącej uplasował się Kamil Rosiek (LW12). Chorąży polskiej reprezentacji podczas igrzysk paraolimpijskich w Pjongczangu zapisał dziś na swoim koncie dwa pudła (w pierwszej serii strzałów), tracąc do triumfatora 3:40,3 min. Kluczem do sukcesu poza znakomitą postawą na trasie okazała się wyborna forma na strzelnicy. Pięciu zawodników, którzy strącili z powodzeniem wszystkie tarcze, ukończyło rywalizację w najlepszej szóstce. Po raz kolejny znakomicie zaprezentował się w Vuokatti złoty medalista ostatnich igrzysk paraolimpijskich w sprincie, Daniel Cnossen. 38-letni Amerykanin na pokonanie dystansu 7,5 km potrzebował 24:30,2 min. Jego przewaga nad drugim w klasyfikacji Ukraińcem Tarasem Radem wyniosła zaledwie 3,9 s. Podium uzupełnił również nieomylny na strzelnicy Niemiec Martin Fleig tracący do triumfatora 31,5 s.
7,5 km liczyła też trasa biathlonowego sprintu z udziałem osób niewidomych i słabowidzących. Złoty medal zawisł na szyi wicemistrza paraolimpijskiego z Pjongczangu w tej konkurencji, Białorusina Jurija Hołuba (przewodnik Dzmitry Budziłowicz), który dobiegł do mety w 19:35,7 min. Drugie miejsce ze stratą 23,5 s do triumfatora zajął dziś Ukrainiec Jarosław Reszetyńskij (przewodnik Kostiantyn Jaremienko). Oba panowie byli znaleźli się w gronie trzech zawodników, którzy strzelali bezbłędnie. Na najniższym stopniu podium z jednym pudłem stanął Francuz Anthony Chalencon wraz z przewodnikiem Simonem Valverde (+59,1 s). Na dwunastym miejscu sklasyfikowany został dziś Piotr Garbowski (B3) z przecierającym mu szlaki Jakubem Twardowskim. 45-latek mylił się po dwa razy w każdej serii, a linię mety przekroczył z wynikiem słabszym od zwycięzcy o 4:20,2 min. „Oczko” niżej uplasował się Paweł Gil (B3) z przewodnikiem Michałem Lańdą, który spudłował po razie podczas obu wizyt na strzelnicy, tracąc do zwycięzcy 6:34,4 min.
————
Fot.: Robert Szaj/Polska Fundacja Paraolimpijska.