W Ostersund nie było w środę mocnych na Polaka! Wielką klasę w rozgrywanym techniką klasyczną sprincie pokazał dziś Witold Skupień, który odniósł drugie w karierze pucharowe zwycięstwo. 29-latek zachował żółty plastron lidera Pucharu Świata i przed decydującym o losach Kryształowej Kuli rozdaniem ma 25 punktów przewagi nad drugim w klasyfikacji Ukraińcem Grigorijem Wowczyńskim.
W kwalifikacjach sprintu klasykiem wystartowało łącznie dwunastu panów z grupy stojącej. Witold Skupień (LW5/7), który w tej właśnie specjalności przed miesiącem w fińskim Vuokatti celebrował historyczne w karierze zwycięstwo, awans do półfinału wywalczył z pierwszego miejsca. 29-latek linię mety przekroczył z czasem 2:30,23 min, mając zaledwie 0,41 s przewagi nad depczącym mu po piętach od początku sezonu Ukraińcem Grigorijem Wowczyńskim, z którym toczy niezwykle zacięty bój o triumf w końcowej klasyfikacji Pucharu Świata. Przed ostatnią w szwedzkim Ostersund biegową konkurencją przewaga Polaka nad Ukraińcem wynosiła pięć punktów. Było zatem oczywiste, że rozpoczęte późnym popołudniem zmagania stanowią jedynie przedsmak czekających nas emocji w medalowym wyścigu, do którego obaj panowie przystąpili zresztą jako zwycięzcy swoich półfinałów.
W najważniejszym biegu środowego wieczora Skupień nie pozwolił dogonić się swoim rywalom. 29-latek wyruszył na trasę jako pierwszy i dowiózł tę pozycję do końca. Nasz wciąż jeszcze aktualny wicemistrz świata w sprincie (z Finsterau z 2017 roku) przekroczył linię mety w 3:20,85 min. Tuż za jego plecami ze słabszym o 1,09 s wynikiem finiszował Wowczyńskij, zaś czołową trójkę z wyraźnią już stratą 9,64 s do Polaka uzupełnił Norweg Hakon Olsrud. Witold Skupień tym samym z dorobkiem 455 punktów zachował żółtą koszulkę lidera Pucharu Świata, a jego zaliczka nad Wowczyńskim przed decydującym o losach Kryształowej Kuli rozdaniem wynosi 25 „oczek”.
Na eliminacjach sprintu swoją przygodę w grupie niewidomych i niedowidzących zakończył dziś Łukasz Kubica (B3). Biegający na nartach z przewodniczką Eweliną Marcisz zawodnik w gronie dziesięciu panów miał ostatni czasowy wynik (2:58,70 min). Od ósmej lokaty dającej prawo startu w półfinale dzieliło go 10,49 s. Pozycję tę w kwalifikacjach zajął Piotr Garbowski (B3) wraz z przecierającym mu szlaki Jakubem Twardowskim, którzy odpadli z rywalizacji rundę później. Paraolimpijski duet z Pjongczangu po problemach na trasie zameldował się na finiszu na czwartym miejscu, z kilkudziesięciosekundową stratą do reszty stawki i ostatecznie zajęli ósme miejsce. Komplet 100 puntów za zwycięstwo ponownie zapisał na swoim koncie szwedzki biegacz Zebastian Modin (2:59,19 min), który przybiegł na metę 9,50 s przed Norwegiem Eirikiem Byem oraz 10,79 s przed Ukraińcem Jarosławem Reszetyńskim.
————
Fot.: Robert Szaj/Polska Fundacja Paraolimpijska.