Drugi dzień mistrzostw świata w narciarstwie alpejskim osób niepełnosprawnych rozgrywanych po raz pierwszy w dwóch krajach jednocześnie (Włochy i Słowenia) nie przyniósł emocji związanych z występem naszych zawodników. W rywalizacji pań w slalomie gigancie nie mieliśmy co prawda naszej reprezentantki, jednak warto napomknąć, co wydarzyło się dziś na stoku.
W konkurencji stojąc swoją dominację potwierdziła francuska alpejka Marie Bochet, która pomimo wciąż młodego wieku (ma dopiero 24 lat) w swojej dyscyplinie osiągnęła wszystko. Jako niespełna 16-latka rozpoczęła przygodę z igrzyskami paraolimpijskimi. Debiut mogła uznać za udany, choć zajęła nielubiane przez sportowców dwie czwarte lokaty. Najlepsze było dopiero przed nią. W Soczi zdominowała rywalizację, zdobywając cztery złote medale (w zjeździe, supergigancie, kombinacji oraz gigancie). Kolejne cztery tytuły mistrzowskie dorzuciła w Pjongczangu cztery lata później. W Korei była najlepsza w zjeździe, supergigancie, slalomie gigancie i slalomie. To właśnie jej powierzono funkcję chorążego podczas ceremonii otwarcia igrzysk. W 2014 roku za swoje osiągnięcia otrzymała prestiżową nagrodę Laureusa.
Królowa stoku z piętnastym tytułem
Bochet zdeklasowała dziś swoje rywalki. Jej czas przejazdów wyniósł 2:09,42 min. Drugą Alanę Ramsay z Kanady pokonała o 13,78 s, a Słowaczkę Petrę Smarzovą o 19,10 s. Jak przyznała Francuzka w wywiadzie udzielonym po przekroczeniu linii mety, zwycięstwo nie należało jednak do łatwych. Sama w perspektywie ma świadomość, że rywalki które ją gonią, czynią coraz większe postępy, większe niż ona. Dzisiejszy wywalczony przez nią tytuł jest już jej 15. w karierze. Swój marsz po zwycięstwa Bochet rozpoczęła od złota w slalomie gigancie w sezonie 2010/2011. W 2013 roku w hiszpańskiej La Molinie zdobyła cztery krążki, dwa lata później w kanadyjskiej Panomoramie jako pierwsza zawodniczka sięgnęła po zwycięstwo w każdej z pięciu specjalności (zjazd, gigant, slalom, supergigant i superkombinacja). We włoskim Tarvisio zdobyła pięć krążków, trzy z najcenniejszego kruszcu (zjazd, supergigant, superkombinacja) oraz dwa srebra wywalczone w slalomie i slalomie gigancie.
Złoto w konkurencji niewidomych i niedowidzących zgarnęły Słowaczki Henrieta Farkasova wraz z przewodniczką Natalią Subrtovą, będące dziewięciokrotnymi mistrzyniami paraolimpijskimi. Reprezentantki naszych południowych sąsiadów były bezkonkurencyjne, łączny czas obu przejazdu w ich wykonaniu wyniósł 2:14.58 min. Srebro zdobyły Australijka Melissa Perrine (przewodnik Bobbi Kelly, czas 2:22.77 min.), a brąz Menna Fitzpatrick z Wielkiej Brytanii (przewodnik Jennifer Kehoe, czas 2:25.66 min.). Powody do radości miała również dziś Japonia. Mamoka Muraoka wywalczyła dla Kraju Kwitnącej Wiśni złoto w kategorii siedząc. 21-latka pokonała dwie Niemki: Annę Schaffelhuber o 1,71 s oraz Annę Lenę Forster o 13,48 s.
Wyniki slalom gigant kobiet:
kat. stojąc:
1. Marie Bochet (Francja) 2:09.42 min
2. Alana Ramsey (Kanada) 2:23.20 min
3. Petra Smarzova (Słowacja) 2:28.52 min
kat. niewidomych i niedowidzących:
1. Henrieta Farkasova / p. Natalia Subrtova (Słowacja) 2:14.58 min
2. Melissa Perrine / p. Bobbi Kelly (Australia) 2.22,77 min
3. Menna Fitzpatrick / p. Jennifer Kehoe (Wielka Brytania) 2:25.66 min
kat. siedząc:
1. Momoka Muraoka (Japonia) 2:21.43 min
2. Anna Schaffelhuber (Niemcy) 2:23.14 min
3. Anna Lena Forster (Niemcy) 2:34.91 min
————
Na zdjęciu: Marie Bochet. Źródło zdjęcia: LauraHale [CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], from Wikimedia Commons.