Szermierze na wózkach zawodami Pucharu Świata w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zainaugurowali nowy sezon startowy. W pierwszym dniu pucharowej rywalizacji na planszy zaprezentowało się siedmioro biało-czerwonych. Troje z nich – mowa tu o Rafale Ziomku, Jacku Gaworskim oraz Marcie Fidrych – pożegnało się z turniejem w ćwierćfinale.
Gospodarzem pierwszego w 2019 roku Pucharu Świata w szermierce na wózkach, podczas którego można zdobywać kolejne punkty do rankingu paraolimpijskiego (na jego podstawie wyłonieni zostaną uczestnicy przyszłorocznych igrzysk w Tokio – przyp. red.), jest Szardża (ang. Sharjah) w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W trakcie tych zawodów stanowiących integralną część IWAS World Games poznamy również medalistów mistrzostw świata w dwóch kategoriach wiekowych – do 17. oraz 23. roku życia. W poniedziałek rozdane zostały komplety medali we florecie mężczyzn oraz szpadzie kobiet (obie konkurencje kat. A i B). Żadnemu z siedmiorga biało-czerwonych nie udało się przebić do strefy medalowej. Troje z nich w końcowej klasyfikacji zawodów wylądowało na lokatach z przedziału 5-8.
Znakomite otwarcie zawodów floretu kat. A miał Rafał Ziomek, który przeszedł jak burza przez fazę kwalifikującą do głównej drabinki turnieju. Komplet sześciu grupowych zwycięstw dał mu rozstawienie z numerem „jeden” oraz wolny los w pierwszej pucharowej rundzie. Od 1/16 finału począwszy nasz reprezentant odesłał do domu kolejno Japończyka Kiyoharu Nagakawę (15:7) i Włocha Emanuele Lambertiniego (15:13), zaś w pojedynku o półfinał nie sprostał Matteo Bettiemu (6:15), który wziął na Polaku skuteczny odwet za wcześniejszą porażkę swojego kolegi z kadry. W ten oto sposób w 47-osobowej stawce Ziomek sklasyfikowany został na piątym miejscu. Trzynasty był Dariusz Pender, a Michał Nalewajek tym razem zadowolić musiał się 27. pozycją. Dwójce tej drogę do wyższych lokat utorowały porażki z późniejszym brązowym medalistą Ukraińcem Andrijem Demczukiem (po drugi brąz sięgnął wspomniany Betti – przyp. red.). 26-letni Nalewajek w 1/32 finału nie dał szans Alberto Morelliemu z Włoch, pokonując go stosunkiem 15:5, by chwilę potem zostać rozbitym przez Ukraińca 4:15. Starszy i bardziej doświadczony na międzynarodowej arenie Pender podobnie jak Ziomek w pierwszej rundzie mógł pozwolić sobie na odpoczynek. W kolejnych etapach odniósł zwycięstwo 15:11 nad Turkiem Hakanem Akkayą oraz po wyrównanej walce przegrał jednym punktem z Demczukiem (14:15). W wielkim finale naprzeciw siebie zasiadło na wózkach dwóch zawodników Państwa Środka. Obronną ręką z bratobójczego pojedynku wyszedł brązowy medalista ostatnich igrzysk Gang Sun, który w najważniejszej walce dzisiejszego dnia pokonał 15:12 Sai Chun Zhonga.
Kategoria B męskiego floretu również miała szczęśliwy dla Chińczyków finał. Nie do zatrzymania okazał się dziś aktualny paraolimpijski wicemistrz w tej specjalności Hu Daoliang, który przy stanie 14:14 zadał trafienie na miarę zwycięstwa Brytyjczykowi Dimitry’emu Coutya. Na trzecim stopniu podium znaleźli się Rosjanie, Aleksander Kuziukow oraz Albert Kamałow. W gronie 24 startujących na siódmym miejscu uplasował się Jacek Gaworski. Los tak chciał, że w ćwierćfinale drogi naszego srebrnego medalisty ubiegłorocznych mistrzostw Europy skrzyżowały się z młodszym o 30 lat Coutyą, któremu uległ różnicą czterech punktów (11:15). Gaworski do głównej części turnieju wszedł z wolnym losem w 1/16 finału, zaś rundę później zmiótł z planszy Brazylijczyka Jovana Guissona, którego trafił 15-krotnie, tracąc przy tym zaledwie cztery „oczka”.
W kategorii A szpady kobiet całe podium obsadzone zostało Azjatkami. Na jego najwyższym stopniu stanęła paraolimpijska mistrzyni z Rio de Janeiro Xufeng Zou, która w decydującym o losach złota spotkaniu skutecznie zdołała odeprzeć atak aktualnej wicemistrzyni z tamtych igrzysk i zarazem swojej rodaczki Jing Bian, wygrywając z nią 15:13. Brązowe krążki otrzymały reprezentująca Hongkong Chui Yee Yu oraz trzecia z Chinek Jing Rong. Na ósmym miejscu w gronie 31 pań znalazła się Marta Fidrych, która w ćwierćfinale zmuszona była uznać wyższość triumfatorki dzisiejszych zawodów, ulegając jej 9:15. W 1/16 finału Polka odprawiła z kwitkiem Rosjankę Wiktorię Smiertinę (15:6), a następnie po niezwykle zaciętej walce pokonała 15:14 pochodzącą z Węgier Amarillę Veres. Dwudziestą pozycję zajęła dziś Kinga Dróżdż, a jej pogromczynią w pierwszej rundzie okazała się rodaczka Smiertiny, Alena Jewdokimowa (4:15).
Złotą chińską dominację w pierwszym dniu pucharowych zawodów zdołała przełamać reprezentantka Tajlandii Saysunee Jana. Srebrna medalistka paraolimpijska z Brazylii w finale szpady rozbiła do pięciu punktów Rosjankę Wiktorię Bojkową. Trzecie miejsce zajęły dziś ex aequo Japonka Anri Sakurai wraz z Białorusinką Alesią Makryckają. Na 1/8 finału swoją przygodę z turniejem zakończyła Patrycja Haręza, która była jedyną naszą przedstawicielką w kategorii B. Polska zawodniczka w 1/16 finału pokonała jednym trafieniem (8:7) Ukrainkę Tetianę Pozniak, zaś miejsce w czołowej ósemce utorowała jej porażka 8:15 z Chinką Lanzhu Ao. W 29-osobowej stawce Haręza uplasowała się ostatecznie na czternastej pozycji.
We wtorek rozdane zostaną kolejne cztery zestawy medali. Wielu emocji na szermierczej planszy dostarczą nam tym razem zmagania pań we florecie oraz panów w szpadzie.
————
Fot.: Augusto Bizzi/Federscherma.