PŚ w kolarstwie: Brąz Rafała Wilka i Renaty Kałuży na otwarcie sezonu!

Po dwa medale w indywidualnej jeździe na czas sięgnęli biało-czerwoni w pierwszym dniu trwającego we włoskiej Corridonii Pucharu Świata w kolarstwie. Z trzecich lokat w inaugurujących nowy sezon startowy zawodach cieszą się Rafał Wilk (H4) oraz Renata Kałuża (H3).

Do pucharowej rywalizacji najlepsi na świecie szosowcy powracają po blisko dziewięciomiesięcznej przerwie. Najważniejszą imprezą w przedolimpijskim sezonie, którego rozstrzygnięcia okażą się kluczowe w kontekście przyszłorocznych igrzysk w Tokio, są mistrzostwa świata. Ich organizacji w pierwszej połowie września podejmie się holenderskie Emmen. W drodze do mistrzostw zaplanowane zostały trzy rundy Pucharu Świata: w Corridonii (Włochy), Ostendzie (Belgia) oraz na zakończenie w Baie-Comeau (Kanada), gdzie poznamy nazwiska zdobywców Kryształowych Kul w poszczególnych kategoriach.

W czwartkowe popołudnie na trasie indywidualnej jazdy na czas w Corridonii przyszło nam zaciskać kciuki za siedmioro naszych reprezentantów. Po pierwszy z dwóch brązowych medali pojechał na handbike’u najbardziej utytułowany polski kolarz, Rafał Wilk. Czterokrotny triumfator klasyfikacji generalnej Pucharu Świata liczącą 27,1 km trasę pokonał w 53:24,15 min. 44-latek okazał się wolniejszy o ponad trzy minuty od najszybszego dziś Holendra Jetze Plata, który jako jedyny z 27-osobowej stawki zdołał zejść poniżej 51 minut. Reprezentant Oranje wciąż pozostaje niepokonany w H4, a jego imponująca seria pierwszych miejsc trwa nieprzerwanie od momentu debiutu w tej kategorii w 2017 roku. Obu panów rozdzielił na podium Austriak Thomas Fruhwirth, tracąc do zwycięzcy 70 sekund. Na dwunasty wynik pojechał ubiegłoroczny wicemistrz świata w czasówce, Krystian Giera. Sędziowie dopatrzyli się jednak ścięcia przez niego jednego z zakrętów. Błąd ten przypłacił dyskwalifikacją (na mocy art. 2.12.007-7.1). Na jego pechu skorzystał m.in. Arkadiusz Skrzypiński, który awansował tym samym o jedno „oczko”, na 20. lokatę, tracąc do Plata blisko 17 minut.

Po drugi dla Polski krążek sięgnęła w zmaganiach grupy H3 Renata Kałuża, która powraca do rywalizacji na szosie po macierzyńskiej przerwie. Multimedalistka mistrzostw świata stoczyła dziś zacięty bój o trzecią lokatę z Czeszką Kateriną Antosovą. Szczęście dopisało Polce, która ukończyła zmagania z czasem 48:28,26 min, zaś o losach brązu zadecydowało zaledwie 0,41 s. Poza zasięgiem swoich rywalek (łącznie na starcie tej kategorii stawiło się pięć pań – przyp. red.) okazała się Amerykanka Alicia Dana. Podwójna srebrna medalistka ubiegłorocznych mistrzostw świata z Maniago na pokonanie trasy o długości 18 km potrzebowała 44:22,73 min. Drugie miejsce ku uciesze gospodarzy Pucharu Świata wywalczyła Francesca Porcellato. Dziesięciokrotna uczestniczka igrzysk paraolimpijskich (w tym trzykrotna zimowych) wykręciła słabszy od Amerykanki rezultat o niespełna trzy minuty.

Zobacz:  Parakolarstwo: Skład polskiej reprezentacji na mistrzostwa świata w Pietermaritzburgu

Zadowolony ze swojej postawy na 18-kilometrowej trasie czasówki może być Rafał Szumiec, którego od podium w H3 dzieliło 1:50 min. Nasz reprezentant w najliczniej obsadzonej grupie, w której wystąpiło aż 44 kolarzy ręcznych, uplasował się na bardzo dobrej piątej pozycji, mając 2:08 min straty do najszybszego dziś zawodnika. Laur zwycięstwa w tej kategorii powędrował do Waltera Ablingera z Austrii finiszującego z czasem 37:11,17 min. Tuż za nim ze stratą 8,34 s do triumfatora uplasował się Kanadyjczyk Charles Moreau, zaś trzeci z niespełna 29 sekundową stratą do pierwszej lokaty był Belg Jean Francois-Deberg. Pod koniec drugiej dziesiątki, na 18. miejscu, wylądował ostatecznie Mateusz Witkowski, który był wolniejszy od Ablingera o ponad pięć minut.

Na ósmej pozycji w zmaganiach H1 uplasował się Rafał Mikołajczyk. Zdobywca Kryształowej Kuli za triumf w Pucharze Świata w 2016 roku (najcenniejsze trofea zgarnęli wówczas również Wilk i Kałuża – przyp. red.) wykręcił najsłabszy wynik w całej stawce, a różnica pomiędzy 29-letnim Polakiem a najszybszym dziś Maxime Hordiesem wyniosła ponad 12 i pół minuty. Reprezentujący Belgię kolarz rozprawił się z dystansem 8,9 km w 35:32,01 min. Stawkę na podium ze blisko minutową stratą do zwycięzcy uzupełnili doświadczeni w międzynarodowych startach Włoch Fabrizio Cornegliani oraz Szwajcar Benjamin Fruh.

Wyniki:

Handbike H4 – mężczyźni:

  1. Jetze Plat (Holandia) – 50:07,21 min
  2. Thomas Fruhwirth (Austria) +1:10,39 min
  3. Rafał Wilk (POLSKA) +3:16,94 min

    20. Arkadiusz Skrzypiński (POLSKA) +16:52,08 min
    DSQ Krystian Giera (POLSKA) /+8:00,19 min/

Handbike H3 – mężczyźni:

  1. Walter Ablinger (Austria) – 37:11,17 min
  2. Charles Moreau (Kanada) +8,34 s
  3. Jean-Francois Deberg (Belgia) +28,84 s

    5. Rafał Szumiec (POLSKA) +2:08,59 min
    18. Mateusz Witkowski (POLSKA) +5:16,17 min

Handbike H3 – kobiety:

  1. Alicia Dana (USA) – 44:22,73 min
  2. Francesca Porcellato (Włochy) +2:52,04 min
  3. Renata Kałuża (POLSKA) +4:05,53 min
Zobacz:  Małgorzata Hałas najlepsza we Francji

Handbike H1 – mężczyźni:

  1. Maxime Hordies (Belgia) – 35:32,01 min
  2. Fabrizio Cornegliani (Włochy) +55,17 s
  3. Benjamin Fruh (Szwajcaria) +59,89 s

    8. Rafał Mikołajczyk (POLSKA) +12:36,15 min

————

Fot.: UCI Para-Cycling Road World Cup Corridonia 2019.

Copyright PARASPORTOWCY.PL 2017

error: Nasze materiały chronione są prawem autorskim! Kopiowanie ich i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione! - paraSPORTOWCY.PL