Mistrzostwa Europy w siatkówce na siedząco ruszają już jutro w stolicy Węgier, Budapeszcie. Nasza reprezentacja rozpoczyna swój udział od meczu z Chorwacją Tego samego dnia, kilka godzin później grają kolejny mecz z Rosją. W turnieju do rozdania będzie jedno miejsce na igrzyska paraolimpijskie w Tokio w 2020 roku.
Pod koniec czerwca, we Wrocławiu w WKK Sport Center, odbyły się kolejne przygotowania naszej Kadry Narodowej mężczyzn w siatkówce na siedząco na Mistrzostwa Europy. Przed naszymi sportowcami ogromnie trudne zadanie. Główny cel drużyny to dostanie się do ćwierćfinału! Pierwszym trenerem jest Bożydar Abadżijew, drugim trenerem i jednocześnie menadżerem jest Adam Malik. Trenerem mentalnym Marta Gargas.
Poza treningiem fizyczny, odpowiednim rozciąganiem mięśni i przygotowaniem kondycji, siatkarze brali udział w treningu mentalnym. Taki trening polega przede wszystkim na pracy nad koncentracją oraz zgraniem na boisku. Zespół musi zadziałać jako jeden mechanizm jak cały organizm, gdzie w skład drużyny wchodzi wiele indywidualności. Sportowcy muszą być nie tylko pewni swoich ruchów, ale także pewni kolegów z drużyny. Muszą być w pełni skoncentrowani. Czy trening mentalny zawsze oznacza sukces? Nie! Trening mentalny to składowa do zwycięstwa. Element tak samo ważny jak dieta, regularne treningi sportowe, motoryka, taktyka itd. Nie gwarantuje zwycięstwa, ale podnosi szanse i urealnia wyniki.
Polskich siatkarzy wspiera mentalnie Marta Gargas – Certyfikowany Trener Mentalny, wiedzę i doświadczenie zdobywała współpracując m.in. z Jakubem B. Bączkiem – Mistrzem Świata Siatkarzy z 2014 roku, Krzysztofem Ignaczakiem – Złotym medalistą Mistrzostw Świata w siatkówce 21.09.2014 roku (libero reprezentacji).
1. Na czym polega trening mentalny dla siatkarzy na siedząco?
Marta Gargas: Trening mentalny siatkarzy na siedząco w przygotowaniach do ME w Budapeszcie polegał przede wszystkim na pracy nad koncentracją oraz zgraniem na boisku. W trakcie gry w siatkówkę, akcje są szybkie, punkty lecą bardzo szybko, uderzenia i zagrywki są mocne więc oczy wszystkich zawodników podążają cały czas za piłką. Tu nie ma czasu na „odpłynięcie” od gry, ucieczkę myśli czy spadek koncentracji. Każda „uleciana” piłka to punkt dla przeciwnika, a każdy punkt dla przeciwnika oddala drużynę od zwycięstwa. W siatkówce na siedząco w przeciwieństwie do siatkówki na stojąco – można blokować pierwszą piłkę czyli serw. Dlatego też tu jeszcze bardziej wymagamy od zawodników max koncentracji.
2. Jakie ćwiczenia wykonywane są podczas treningu?
Marta Gargas: Ćwiczeń jest całe mnóstwo. Generalnie mózg ludzki uczy się lepiej poprzez zabawę czy doświadczanie niż słuchanie wykładów czy czytanie artykułów. Zawodnicy wykonywali wiele ćwiczeń, które mają na celu ich skoncentrować na grze, pomóc zapomnieć o ewentualnej porażce oraz przede wszystkim być „tu i teraz”. Być w grze, na boisku i nie myśleć o problemach, które być może zostawili w szatni, w domu czy w pracy zawodowej. Zawodnicy pracowali także nad grą zespołową, która miała im pokazać, że każdy zawodnik na boisku jest ważny i pomimo, iż z założenia bywają „lepsi i gorsi” zawodnicy, lepsze i gorsze dni, lepsze i gorsze sety czy całe mecze, to na boisku jesteśmy drużyną i cały zespół pracuje nad wynikiem końcowym. A tym zależy nam wszystkim.
3. Z czym najczęściej borykają się sportowcy? Z jakimi problemami?
Marta Gargas: Sportowcy to „normalni” ludzie i tak do nich trzeba podchodzić. Też miewają gorsze momenty w życiu, czasami chwile zwątpienia a czasami brak pewności we własne umiejętności. U sportowców pracujemy głównie nad pewnością siebie, nawykiem zwyciężania, koncentracją i wiarą we własne umiejętności po srogiej porażce. My jako kibice często wierzymy w naszych sportowców, gdy ci są na fali, gdy wygrywają i są na szczycie. Z wielką łatwością przychodzi nam wiara, patriotyzm i biało – czerwone serca oraz twarze gdy jest dobrze. Niestety po porażce z równie dużą łatwością przychodzi nam hejt, nienawiść i mieszanie z błotem ludzi, którzy i tak mają już wyrzuty sumienia z powodu przegranej. Oni nie czują się z tym dobrze, są zmęczeni, rozżaleni, mają pretensje do samych siebie, żal, smutek to uczucia, które im towarzyszą. W polskim społeczeństwie gdzie absolutnie każdy Polak jest mistrzem od sportu, znakomitym lekarzem, prawnikiem i politykiem, ciężko być na świeczniku. Sportowiec jest na nim zawsze. Nawet gdy mówimy o sportowcach lokalnych, oni też żyją na świeczniku tylko trochę niższym niż medaliści ME czy olimpijczycy. I tu pomaga trening mentalny. Bo często gdy uporamy się z głową i z myśleniem na własny temat oraz uspokoimy poszargane nerwy, wynik przychodzi „sam”, pomimo iż w treningach nic nie zmieniliśmy.
4. Co jest najtrudniejsze w przygotowaniu sportowców mentalnie?
Marta Gargas: Każdy sportowiec wie, że musi trenować, słuchać fizjoterapeutów, trenerów, patrzeć na statystyki, stosować diety itd. Ale nie każdy wie, że głowa to część do trenowania. Dziś w zawodowym sporcie mamy bardzo porównywalne wyniki. Trening sportowy czy wyliczenia statystyczne dla każdego sportowca czy kraju jeśli myślimy o ME czy MŚ są bardzo zbliżone. Ciało można wytrenować do pewnego stopnia, potem przychodzi „ściana”. Ta ściana to umysł i albo zawodnik korzysta z łomu by ta ścianę rozwalić albo zmaga się sam ze sobą. Trening mentalny potrzebny jest każdemu sportowcowi nawet juniorom, bo im szybciej rozpoczniemy przygodę z umysłem tym łatwiej zaprogramować nam pewne rzeczy a z innych się „wyleczyć”. Więc po pierwsze – świadomość i potrzeba pracy. A po drugie – czas. Trening mentalny to proces. Tu potrzebny jest czas, tak jak przy treningach sportowych – czasami nie da się po prostu w trakcie 1 czy 2 spotkań uzdrowić umysłu i z marszu wyjść by wygrywać. Czasem potrzebnych jest kilka sesji by coś zburzyć a potem pobudować na nowo tylko na innym fundamencie.
5. Jak odnaleźć w sobie ducha walki? Jak odnaleźć w sobie zwycięzcę?
Marta Gargas: Po 1 wiara we własne umiejętności i pewność siebie.
Po 2 umiejętność i zdolność do samodyscypliny, pełna mobilizacja.
Po 3 determinacja i konsekwencja.
A po 4 chyba najważniejsze, bo choć zabrzmi jak slogan reklamowy, to ma wiele wspólnego z prawdą – kochać to co się robi. Jeśli pracujesz zgodnie z Twoją pasją i spełniasz własne marzenia to odniesiesz sukces. Będziesz potrafił walczyć i zwyciężać.
To wszystko da się zrobić tylko czasem trzeba uwierzyć że można i pokonać własną głowę. Bo ona jako pierwsza uprowadzi nas na manowce, podpowiadając utarte schematy działania, automatyczne nawyki chroniąc serce i mózg przed bólem. Trening mentalny to badania naukowe, one potwierdzają nasze doświadczenia. Ludzie to sprytne „bestie” – całe życie kombinują jak zrobić by się nie narobić a zarobić. Zwycięzca, nie kombinuje – on zwycięża. Na przekór wszystkiemu. Robi rzeczy, których nie robią inni by potem mieć wyniki o jakich inni marzą.
Powołani zawodnicy: Michał Wypych, Piotr Truszkowski, Piotr Siciński, Rafał Wójtowicz, Tomasz Labocha, Michał Machowski, Mariusz Sypecki, Paweł Wiśniewski, Łukasz Dąbrowski, Mateusz Pilak.
————
Źrodło: informacja prasowa / fot. Marta Gargas