Reprezentacja Polski w curlingu na wózkach ma szansę stanąć do walki w mistrzostwach świata rozgrywanych w fińskiej Lohji (26 listopada – 2 grudnia br.). Niestety przeszkodą są niewystarczające środki. Zawodnicy postanowili ruszyć więc ze zbiórką pieniędzy.
Start biało-czerwonych jest uzależniony w tej chwili od jednej bardzo podstawowej sprawy – środków finansowych! Jak czytamy na stronie zbiórki pełny koszt uczestnictwa w turnieju to ok. 40 000 zł. Składają się na to: koszty przelotu i zakwaterowania (5 osób startujących w zawodach oraz trener), opłaty związane ze startem (płatne organizatorom) oraz zakup sprzętu i strojów. Dotychczas udało się zebrać 6500 zł, co stanowi niespełna 1/6 całej potrzebnej kwoty.
Polskę chcą reprezentować zawodnicy Swingy StonesCurling. Drużyna powstała w 2013 roku. ,,Do tej pory wystartowaliśmy już raz w Mistrzostwach Świata w 2015 r. w Finlandii. W tym roku zajęliśmy I miejsce w turnieju o Puchar PFKC w curlingu na wózkach (pierwsze nieoficjalne Mistrzostwa Polski) i wywalczyliśmy sobie tym samym prawo reprezentowania Polski na Mistrzostwach Świata”. W Finlandii polskich barw broniliby:
– Joanna Kozakiewicz („Swingy Stones” POS Łódź)
– Mariusz Włodarski („Swingy Stones” POS Łódź)
– Antoni Pardo („Swingy Stones” POS Łódź)
– Michał Daszkowski („Swingy Stones” POS Łódź)
– Łukasz Waszek („FARling” Łódź)
Trenerami są Agnieszka Schröder i Jeremi Telak. W fazie grupowej Polacy znają już swoich rywali, a są to drużyny Turcji, Finlandii, Włoch, Japonii, Szwecji oraz Kanady.
Historia się powtarza
Nie jest to pierwsza sytuacja, gdy polscy curlerzy proszą o wsparcie. Reprezentująca na ostatnich MŚ Polskę drużyna ISRS „Culani” zmagała się z identycznym problemem. Warto dodać, że reprezentacja Polski przygotowywała się do tamtych mistrzostw (jak i wszystkich poprzednich przez 8 lat) bez żadnego wsparcia (ani organizacyjnego, ani finansowego, ani jakiegokolwiek) ze strony Polskiego Związku Curlingu. – Nasze wszystkie działania dofinansuje m.in. Ministerstwo Sportu i Turystyki (także ten turniej), ale nie na wniosek PZC (co jest kuriozalne) lecz ISRS „Culani”. Dzięki temu we własnym zakresie organizujemy i realizujemy wszystkie etapy szkolenia oraz same wyjazdy na turnieje wszelkiej rangi, krajowe i międzynarodowe. Przez tę sytuację otrzymujemy jednak znacznie mniejsze środki niż prawdopodobnie otrzymałby na curling na wózkach związek – który jednak nie widzi takiej potrzeby… Bo po co Związkowi Curlingu – curling… do tego na wózkach…? – powiedziała dla naszego serwisu Agnieszka Kachel podczas trwających wówczas mistrzostw świata.
W 2018 roku do Finlandii udali się Maciej Karaś (skip), Jarosław Gosz (wiceskip), Piotr Stasiuk (second), Agnieszka Kachel (lead), Antoni Pardo (alternate) wraz z trenerem Krzysztofem Balcerzakiem oraz Martą Pluta (wsparcie trenera). Biało-czerwoni w grupowej fazie rozgrywek odnieśli jedno zwycięstwo i ponieśli pięć porażek i nie awansowali do fazy play-off.
Ministerstwo Sportu mówi dość
Sytuacja w Polskim Związku Curlingowym jest niezwykle poważna. Polska nie weźmie udziału w eliminacjach do mistrzostw świata w rywalizacji mikstów, bo Polski Związek Curlingu jej tam nie zgłosił. Do KRS zgłosiło się za to Ministerstwo Sportu z wnioskiem o likwidację PZC (w dniu 11 października). Dodatkowo w dniu 23 października 2019r. dyrektor sportowy PZC Andrzej Janowski oddał się do dyspozycji Zarządu, dwóch członków zarządu zgodnie z informacjami podanymi na oficjalnej stronie związku złożyło rezygnację.
Zawodnicy kochający „Szachy na lodzie” mają szansę zmierzyć się z najlepszymi, jednak wszystko w rękach kibiców. Oficjalny link do zbiórki dostępny jest TUTAJ!
————
Fot. profil zbiórki Swingy Stones.