Biegi na krótkich dystansach techniką klasyczną w trzech klasach niepełnosprawności zainaugurowały nowy cykl zawodów Pucharu Świata. W pierwszym w sezonie starcie najlepiej z biało-czerwonych zaprezentował się Piotr Garbowski, który w grupie zawodników niewidomych i słabowidzących zajął wysoką siódmą lokatę.
Lillehammer to pierwszy z zaplanowanych łącznie czterech przystanków w sezonie 2019/2020, który w marcu przyszłego roku zepną w całość starty w Ostersund. Walka o Kryształową Kulę oficjalnie rozpoczęła się w czwartkowe przedpołudnie i potrwa do 19 grudnia. W tym czasie organizatorzy zaplanowali rozegranie czterech konkurencji narciarskich oraz dwóch biathlonowych.
Satysfakcjonujący wynik na inaugurację osiągnął Piotr Garbowski (B3), plasując się w grupie 22 klasyfikowanych zawodników z dysfunkcją wzroku na wysokiej siódmej lokacie. 46-latek na co dzień tworzy zgrany duet z Jakubem Twardowskim pełniącym na trasie rolę jego przewodnika. Dystans dzisiejszego klasyka ukończył ze stratą 3:33,7 min do zwycięzcy. Komplet 100 punktów w pierwszym starcie zainkasował Kanadyjczyk Brian McKeever (przewodnik Russell Kennedy). Jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii tej dyscypliny na rozprawienie się z dystansem potrzebował 19:32,0 min. Tuż za nim ze stratą 38,6 s uplasował się Szwed Zebastian Modin (przewodnik Jerry Ahrlin), zaś na najniższy stopień podium ze słabszym o 50,7 s rezultatem wskoczył Rosjanin Oleg Ponomariew (przewodnik Andriej Romanow). Ostatnią lokatę z ponad 11-minutową stratą do kanadyjskiego multimistrza zajął Paweł Nowicki (przewodnik Jan Kobryn).
W grupie stojącej na trasę wyruszyło 23 panów. Na dziewiątej pozycji ukończył dzisiejsze zmagania Witold Skupień (LW5/7). Drugiego zawodnika klasyfikacji generalnej w minionym pucharowym sezonie od najszybszego w stawce Rosjanina Wladislawa Liekomcewa dzieliło dziś 2:06,9 min. Reprezentant Sbornej wygrał dzisiejszą rywalizację z czasem 19:08,0 min, pokonując o 47,8 s swojego rodaka Ruszana Minnegułowa. Trzecią lokatę zajął Kanadyjczyk Mark Arendz. Walka o srebrny kruszec okazała się niezwykle zacięta, o ostatecznym rozkładzie sił na podium zadecydowało 2,7 s.
W pierwszym starcie w sezonie dwunasta w piętnastoosobowej stawce pań z grupy stojącej była Iweta Faron (LW8), tracąc do najszybszej na trasie zawodniczki 10 minut. Tu z kolei laur zwycięstwa powędrował do zawodniczki gospodarzy, niespełna 19-letniej Vilde Nielsen, która na rozprawienie się z blisko 8-kilometrowym dystansem potrzebowała 24:27,6 min. Drugą pozycję ze stratą 56,8 s wybiegała sobie Rosjanka Jekaterina Rumiancewa, a trzecia ze słabszym od niej o zaledwie 0,1 s wynikiem była Ukrainka Ludmiła Liaszenko.
Ostatnią czternastą lokatę wśród kobiet z dysfukcją wzroku zajęła Aneta Górska (B2) wraz z przewodnikiem Katarzyną Witek, mając 20,5 minuty straty do zwyciężczyni. Dwie najwyżej punktowane pozycję zajęły Rosjanki. Wygrała Wiera Chłyżowa (przewodnik Natalia Jakimowa) – czas 24:02,4 min, przed Anną Panfierową (przewodnik Władimir Bieriezin, strata 43,9 s) oraz Białorusinką Swiatłaną Sachanienką (przewodnik Roman Jaszczanka, +2:13,7 min). Aż cztery pary nie ukończyły rywalizacji.
Odległe 22. miejsce na 28 startujących zajął dziś rywalizujący w pozycji siedzącej Kamil Rosiek (LW12). Najbardziej doświadczony w polskiej kadrze zawodnik metę dzisiejszego biegu techniką klasyczną przekroczył ze słabszym o 3:22,3 min czasem od najszybszego Iwana Gołubkowa (13:54,6 min). Zmagania w tej kategorii zdominowali Rosjanie, zdobywając komplet krążków. Ze srebra cieszył się Aleksandr Dawidowicz, tracąc do swojego kolegi 39,8s, a najlepszą trójkę uzupełnił Daniła Britik, przegrywając drugą lokatę o 5,8 s.
————
Fot.: Robert Szaj/Polska Fundacja Paraolimpijska.