Światowy ruch paraolimpijski pogrążony jest w żałobie. Nie żyje Siamand Rahman, najsilniejszy człowiek w historii igrzysk paraolimpijskich. Irański sportowiec miał 31 lat.
Siamand Rahman zmarł dziś w szpitalu w swojej rodzinnej miejscowości Oshnaviyeh. Jak podają zagraniczne media, przyczyną zgonu był zawał serca. Jego pogrzeb zaplanowany został na najbliższy poniedziałek.
Irański sztangista trzykrotnie sięgnął po tytuł mistrza świata w podnoszeniu ciężarów (Dubaj 2014, Meksyk 2017, Nur Sułtan 2019). Trzykrotnie nie miał także równych sobie podczas igrzysk azjatyckich odbywających się kolejno w Kantonie (2010), Incheon (2014) oraz Dżakarcie (2018).
31-latek był dwukrotnym mistrzem paraolimpijskim. Złoto w 2012 roku w Londynie (kat. +100 kg) okrasił nowym rekordem igrzysk wynoszącym 280 kg. Cztery lata później w Rio de Janeiro jego nazwisko nie schodziło z pierwszych stron gazet, gdy jako pierwszy w historii tej dyscypliny zawodnik przekroczył barierę 300 kg, wznosząc ku górze niebotyczny ciężar 310 kg. Wynik ten ustanowiony w kat. +107 kg trudno będzie pobić komukolwiek przez długie lata.
W latach 2014-2016 łącznie aż dziewięć razy rozprawiał się z rekordem globu. Do niego należy również aktualny rekord świata juniorów ustalony na poziomie 290 kg.