W dniach 13-15 maja we włoskim Bibione, nieopodal Wenecji odbył się międzynarodowy turniej siatkarski Beach Volley Marathon. Ponad 11 000 osób zebranych na włoskich boiskach dwukrotnie mogło usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego. Beach Volley Marathon zdecydowanie należał do Polaków.
Turniej, na który zjechało się ponad 11 000 osób kochających siatkówkę plażową, był na pewno niezapomnianym przeżyciem. 250 boisk w jednym miejscu. Trudno sobie to w ogóle wyobrazić. A jednak…
Od 9 maja Bibione gościło reprezentantów Polski osób niepełnosprawnych w siatkówce plażowej. Pod czujnym okiem trenera Piotra Janiaka, asystenta trenera Michała Koryckiego oraz fizjoterapeuty Natalii Płóciennik nasi najlepsi zawodnicy przygotowywali się do turnieju międzynarodowego Beach Volley Marathon. Bartłomiej Synowiec, Artur Wąsowicz, Dariusz Cegiełka oraz Rafał Wojtowicz odbyli 7 jednostek treningowych przy różnych warunkach pogodowych.
Ciepło, wysokie temperatury oraz zmienny wiatr nie ułatwiały zadania naszym reprezentantom. Kadrowicze dzielnie pracowali nad tym, aby z nim współgrać i mieć go po naszej POLSKIEJ stronie.
Polacy w trakcie turnieju rozegrali 5 meczy w fazie grupowej. Zagrali ze Słowacją (2:0), Słowenią (2:0), Włochami 1 (2:0), Włochami 2 (2:0) oraz Węgrami (2:0). Wszystkie mecze rozegrali na swoją korzyść, bez utraty żadnego seta. Tylko w jednym secie z Włochami 1 poczuli walkę na miarę gry „na przewagi”. Z opresji wyszli zwycięsko (23:21).
W niedzielę 15 maja rozegrali mecz półfinałowy z Węgrami zakończony zwycięstwem 2:0. Wisienką na torcie okazał się mecz finałowy ze Słowacją zakończony, nie inaczej, jak zwycięstwem dla Polski 2:0.
Tak więc Polacy kolejny swój międzynarodowy turniej zakończyli nie tylko zwycięstwem i złotem zawieszonym na szyjach reprezentantów, ale po raz kolejny również nie oddali swoim rywalom żadnego seta.
– Zawodnicy i sztab są usatysfakcjonowani z wykonanej pracy. Plan wykonaliśmy na 1000%. Mamy złoto i wracamy do kraju szczęśliwi, dumni oraz pełni optymizmu na kolejny turniej, który już w lipcu rozegramy w Słowenii – mówi trener kadry Piotr Janiak.
To jednak nie koniec powiewów biało-czerwonej flagi nad włoskimi boiskami.
Trener kadry Piotr Janiak wraz z asystentem trenera Michałem Koryckim w ciągu dwóch dni (13-14 maja) rozegrali 16 setów, wychodząc co najmniej kilkukrotnie z niezłych tarapatów, rywalizując z najlepszymi teamami z Europy. Rozgrywki były arcyciekawe i niejednokrotnie bardzo przewrotne, ale… Polacy zakończyli turniej ze złotem na szyjach. Mazurek Dąbrowskiego zabrzmiał po raz kolejny.
– To był z pewnością wspaniały turniej, dla którego warto było pokonać setki kilometrów. Podwójne złoto zarówno reprezentacji Polski osób niepełnosprawnych w siatkówce plażowej oraz sztabu Piotra Janiaka i Michała Koryckiego jest rewelacyjnym początkiem sezonu. Nie można chcieć niczego więcej. Oby tak dalej, a z pewnością jeszcze nie raz usłyszymy Mazurka Dąbrowskiego na międzynarodowych arenach – mówi Marta Gargas, trener mentalny reprezentacji.
————
Informacja prasowa