To był wyjątkowo udany dzień dla polskich szermierzy na wózkach, którzy w węgierskim Egerze rozpoczęli kwalifikacje do igrzysk paraolimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Łupem naszych reprezentantów padło w piątek aż pięć krążków. Po srebro sięgnął Michał Dąbrowski, a brązowy kruszec zdobywali Jadwiga Pacek, Michał Nalewajek, Kamil Rząsa oraz Patryk Banach.
Medalowy worek biało-czerwonych w pierwszych zawodach kwalifikacyjnych do igrzysk paraolimpijskich w Paryżu rozwiązała Jadwiga Pacek, która w szabli kategorii B uplasowała się wraz z Węgierką na trzecim stopniu podium. W drodze do półfinału reprezentantka IKS-AWF Warszawa odprawiła kolejno Wenezuelkę Francię Jaimez Rojas (15:4), Brazylijkę Monicę Santos (15:10) oraz Niemkę Sylvi Tauber (15:12). W bezpośrednim starciu o finał 32-latka nie podołała Włoszce Rossanie Pasquino, ulegając jej ostatecznie 6:15. Dwie Polki wyeliminowane zostały z rywalizacji w 1/8 finału. Patrycja Haręza wyszła obronną ręką z pojedynku z Belgijką Roswithą van Dorpe (15:1), a następnie przegrała z Saysunee Janą z Tajlandii (8:15) i była trzynasta. Tuż za nią w 25-osobowej stawce uplasowała się Karolina Strawińska, która bez większych problemów rozprawiła się z Japonką Abe Chisato (15:5), natomiast za mocna okazała się dla niej Gruzinka Irma Khetsuriani (7:15). Złoty krążek powędrował do drugiej zawodniczki czwartkowego turnieju szpadowego, Ukrainki Oleny Fedoty-Isajewej, która w finale zadała dwa punktowane cięcia więcej (15:13) Pasquino.
Bez podium zakończyły się dla biało-czerwonych zmagania szabli kategorii A, w której wystartowały Kinga Dróżdż oraz Marta Fidrych. Obie nasze panie od medalowej strefy dzieliła jedna zwycięska walka. Kinga Dróżdż w 1/8 finału pewnie pokonała 15:9 Yu Chui Yee z Hongkongu, w kolejnej rundzie zatrzymała ją późniejsza finalistka Ukrainka Jewgienija Breus (8:15) i była piąta. Trzy pucharowe boje stoczyła sklasyfikowana na ósmej lokacie Marta Fidrych, zwycięskie z Koreanką Seung Ri Shin (15:10) i Ukrainką Natalią Morkwicz (15:14) oraz przegrany ćwierćfinał z triumfującą na Węgrzech Niną Tibilaszwili (6:15). Gruzińska wicemistrzyni paraolimpijska z Tokio złoto w ostatnich w tym roku zawodach Pucharu Świata przypieczętowała rezultatem 15:14. Brązowe krążki ex aequo zdobyły Brytyjka Gemma Collis oraz reprezentantka gospodarzy Eva Andrea Hajmasi.
Nalewajek nieustannie w formie
Trwa fantastyczna medalowa passa Michała Nalewajka, który w swojej koronnej specjalności – florecie – zameldował się na podium Pucharu Świata w czwartych z rzędu zawodach. Rozstawiony z numerem piątym triumfator lipcowej „Szabli Kilińskiego” w swojej pierwszej walce trafił na Francuza Quentina Fernandeza-Anssoux, który zdołał zadać Polakowi sześć punktowanych trafień. Identycznym wynikiem 15:6 rozstrzygnęło się chwilę później starcie przeciwko Brytyjczykowi Oliverowi Watsonowi. Nieco problemów przysporzył Michałowi ćwierćfinałowy rywal, Francuz Damien Tokatlian, z którym pojedynki wydają się trwać wieczność. Reprezentant Trójkolorowych tym razem zmuszony był docenić szermierczy kunszt florecisty IKS-AWF Warszawa, schodząc z planszy pokonanym 12:15. W półfinale, podobnie jak w Pizie, Nalewajek zmierzył się z paraolimpijskim wicemistrzem z Tokio, Richardem Osvathem. 29-latek ponownie uznał wyższość utytułowanego Węgra, z którym przegrał 5:15 i wraz Włochem Matteo Bettim podzielił się brązem. Osvath natomiast ku uciesze gospodarzy wygrał drugie z rzędu pucharowe zawody. W finale spotkał się z Włochem Emanuelem Lambertinim, który miał apetyt na rewanż za ostatni turniej. Pomimo usilnych starań jego licznik zatrzymał się na 12 punktowanych akcjach.
Pierwszą dziesiątkę w turnieju floretowym kategorii A zamknął Dariusz Pender, który najpierw wyeliminował 15:5 Yeong Rae Cho z Korei Południowej, a następnie w walce o ósemkę został wyeliminowany 6:15 przez Hakana Akkayę z Turcji. Rafał Ziomek w 1/16 finału jednym trafieniem nie sprostał Japończykowi Shintaro Kano i był 18. Tuż za nim sklasyfikowano Norberta Całkę, którego na tym samym etapie zmagań rozgromił 1:15 Ukrainiec Oleksij Zakusyłow. W 1/32 finału odpadł Bartłomiej Balsam, zajmując 34. pozycję po porażce 14:15 z Brazylijczykiem Alexem Sandro Sousą. Na 41. miejscu w gronie 47 startujących znalazł się z kolei Mateusz Szlufik po przegranej 8:15 z Takaaki Sasajimą z Japonii.
Polskie trio szpadowe w natarciu
Znakomicie paraolimpijskie kwalifikacje rozpoczęli nasi szpadziści, którzy w rozgrywkach kategorii B zgarnęli aż trzy krążki. Najlepiej z naszych muszkieterów zaprezentował się Michał Dąbrowski, który powtórzył wynik z Pizy i awansował do finału. To równocześnie czwarty z rzędu medal w sezonie zdobyty przez niego w tej specjalności. 36-latek w turnieju fechtował świetnie, eliminując kolejno Węgra Bence Csepke (15:3), Donga Hun Kima z Korei Południowej (15:2) oraz Łotysza Olegsa Garkulsa-Gurevicsa (15:6). W półfinale w bratobójczym starciu jego wyższość zmuszony był uznać Kamil Rząsa (6:15), któremu przypadł brązowy kruszec. W wielkim finale na Dąbrowskiego czekał Brazylijczyk Jovane Guissone, który w piątek napsuł krwi trzem polskim zawodnikom. Szermierz IKS Szermierka Wołomin przegrał z dwukrotnym paraolimpijskim medalistą 11:15 i sięgnął po srebro.
Kamil Rząsa, zanim został zatrzymany przez Michała Dąbrowskiego w półfinale, w 1/16 finału bez problemu poradził sobie 15:7 z Japończykiem Akirą Tsunodą. Sporo nerwów kosztowały go dwa kolejne pojedynki. W konfrontacji o ósemkę jego przeciwnikiem okazał się Ukrainiec Anton Dacko, do którego tracił w pewnym momencie cztery punkty. Szpadzista IKS-AWF Warszawa do końca zachował olimpijski spokój, doprowadził do wyrównania i przy stanie 14:14 zadał decydujące piętnaste trafienie. Zupełnie inny przebieg miała ćwierćfinałowa walka z Francuzem Yohanem Peterem. Rozstrzygnięcie nastąpiło dopiero w trzeciej rundzie, w której od stanu 0:0 padło łącznie osiem trafień, z czego pięć po stronie Kamila.
Z brązowego medalu na Pucharze Świata cieszy się również Patryk Banach, który w 1/16 finału zdemolował 15:0 pochodzącego z Iraku Abdulrahmana Alnezri. W rywalizacji o ósemkę naprzeciw niego zasiadł Węgier Istvan Tarjanyi, który uległ 24-latkowi z Polski 13:15. Jego los w ćwierćfinale podzielił również Irakijczyk Ammar Ali, który zdołał wbić Patrykowi łącznie 13 trafień. W półfinale natomiast klubowy kolega Rząsy był bezradny w starciu z Guissonem. Poległ 3:15 i zajął trzecie miejsce.
W szesnastce zawodów znalazł się Grzegorz Lewonowski, który zwyciężył 15:8 z Brazylijczykiem Vandersonem Luisem Chavezem i przegrał 7:15 z jego rodakiem Guissonem, będąc ostatecznie czternastym szpadzistą turnieju. Porażki 6:15 z Visitem Kingmanawem z Tajlandii w pierwszym pucharze doznał Rafał Pikoluk, zajmując 21. pozycję. Trzydziesty był z kolei Marcin Karbownik, którego pogromcą 5:15 okazał się Francuz Peter.