Ta ostatnia sobota i ta ostatnia niedziela – w najbliższy weekend zakończy się dziewiąty sezon PZU Amp Futbol Ekstraklasy. Finał rozgrywek zaplanowano w Bielsku-Białej. – Cały sezon czekamy na ten wyjątkowy turniej – ekscytuje się Maciej Kozik, trener TS Podbeskidzia Kuloodpornych Bielsko-Biała.
Choć układ miejsc na podium jest już znany od wrześniowego turnieju w Krakowie, po którym tamtejsza Wisła zapewniła sobie mistrzostwo Polski, to zawody w województwie śląskim wciąż zapowiadają się bardzo interesująco. Publiczność w Bielsku-Białej co roku tworzy na trybunach wyjątkową atmosferę wielkiego sportowego święta. – Dla nas to wyjątkowy turniej, bo będą nas dopingować nasi bliscy: rodziny i przyjaciele. My, jak zawsze, odwdzięczymy im się postawą na boisku, która za każdym razem przynosi fanom wiele emocje – podkreśla trener Kozik.
– Bardzo rzadko przegrywamy na własnym boisku i jestem pewien, że teraz będzie podobnie – dodaje szkoleniowiec Podbeskidzia Kuloodpornych, którego słowa potwierdzają statystyki. Ekipa z Bielska-Białej nie przegrała meczu na własnym stadionie od 2020 roku. Od tamtej pory rozegrała 10 meczów, z których wygrała aż osiem, a jedynie dwa zremisowała. – Dlatego teraz też nie będziemy patrzyli w tabelę. Zamierzamy wygrać ten turniej dla siebie i naszych kibiców – zapowiada Maciej Kozik.
Wiemy już zatem, że mistrzem Polski ponownie zostanie Wisła Kraków, Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała zajmie drugie miejsce, a podium uzupełni Warta Poznań. Kilka niewiadomych jest jednak w drugiej grupie, w której grają zespoły walczące o miejsca 4-7. Najciekawsza jest sytuacja Nowych Technologii Różyca. Drużna ta zajmuje szóstą pozycję, ale ma realną szansę, by awansować o jedno miejsce. Jest jednak również zagrożona spadkiem na koniec stawki.
– Mamy świadomość tego, jak wygląda tabela, więc naszym celem na turniej w Bielsku-Białej jest atak na Legię i zepchnięcie jej z piątego miejsca – przyznaje Bartłomiej Kata, bramkarz Nowych Technologii. – Zwracamy też uwagę na goniącą nas Stal, bo to zespół, który potrafi zaskoczyć i ma w składzie zawodników potrafiących sprawić rywalom sporo kłopotów – dodaje.
Zespół z województwa łódzkiego ma osiem punktów straty do Legii, więc do zrealizowania celu musi nie tylko ją ograć, ale również liczyć na korzystne rezultaty w innych spotkaniach. Przed sezonem zawodnicy trenera Rafała Chorążego mieli jednak większe ambicje. – Zamierzaliśmy po dwóch turniejach być w czołowej trójce i zapewnić sobie możliwość gry w „grupie mistrzowskiej”. Brak awansu do niej jest dla nas rozczarowaniem, a aktualne miejsce tym bardziej nas nie zadowala. Z tego powodu jest to dla nas trudny sezon, ale też nie wszystko było przecież złe. Zespół za każdym razem dawał z siebie wszystko, wygraliśmy kilka meczów i choć jest w nas niedosyt, to już czekamy na zimę, którą przepracujemy bardzo mocno i w kolejnym sezonie na pewno będziemy silniejsi – zapewnia Kata.
Mnóstwo sportowych emocji w VI turnieju PZU Amp Futbol Ekstraklasy 2023 jest więc gwarantowane. O atmosferę na trybunach w Bielsku-Białej również nie trzeba się obawiać, a pewną nowością będzie miejsce rozegrania turnieju. Po raz pierwszy odbędzie się on na nowo wybudowanym boisku „Zapora”, przy ulicy Jaworzańskiej 116. Wstęp wolny!
VI turniej PZU Amp Futbol Ekstraklasy 2023 w Bielsku-Białej
Sobota, 14 października:
10:00 Ceremonia otwarcia
10:30 Nowe Technologie Różyca – Śląsk Wrocław
11:45 TSP Kuloodporni Bielsko-Biała – Wisła Kraków
13:00 Stal Rzeszów – Legia Warszawa
14:15 Wisła Kraków – Warta Poznań
15:30 Legia Warszawa – Nowe Technologie Różyca
16:45 Warta Poznań – TSP Kuloodporni Bielsko-Biała
Niedziela, 15 października:
09:00 Stal Rzeszów – Śląsk Wrocław
10:15 TSP Kuloodporni Bielsko-Biała – Warta Poznań
11:30 Nowe Technologie Różyca – Stal Rzeszów
12:45 Warta Poznań – Wisła Kraków
14:00 Śląsk Wrocław – Legia Warszawa
15:15Wisła Kraków – TSP Kuloodporni Bielsko-Biała
16:30 Ceremonia zamknięcia
————
Informacja prasowa
Fot. Borys Gogulski/Cyfrasport