Drugi dzień trwających w japońskim Kobe lekkoatletycznych mistrzostw świata przyniósł kolejne medalowe wieści. W konkursie skoku wzwyż na najniższym stopniu podium uplasował się Maciej Lepiato, który zakończył rywalizację z wynikiem 2,01 m.
Maciej Lepiato do Japonii poleciał jak obrońca wywalczonego przed rokiem w Paryżu tytułu mistrza świata, który był piątym w jego karierze tak cennym trofeum. Trzykrotny medalista igrzysk otwierał tegoroczne światowe tabele, uzyskując podczas zawodów w Słubicach 2,06 m. 35-latek bez wątpienia miał dziś apetyt na szóste do kolekcji złoto. Ostatecznie jednak musiał zadowolić się trzecim miejscem, skacząc nad poprzeczką zawieszoną na 2,01 m. Do zwycięstwa w konkursie łączonych kategorii T44/T64 wystarczył wynik o dwa centymetry słabszy od jego aktualnego „season best”. Wysokość 2,04 m osiągnęli Brytyjczyk Jonathan Broom-Edwards oraz Amerykanin Derek Loccident. O tym, kto z tej dwójki stanie na najwyższym stopniu podium, przesądziły strącenia poprzeczki. W statystykach tych bezapelacyjnie zwyciężył Brytyjczyk, który zaliczył czysto swoje próby w pierwszych podejściach.
Do niedzielnego finału 400 metrów (T36) pewnym krokiem awansował Krzysztof Ciuksza, który w swojej serii był trzeci, a czas 57,84 s okazał się siódmym rezultatem eliminacji. Bieg z udziałem Polaka odbędzie się o godzinie 4:00 polskiego czasu.
W jutrzejszym biegu medalowym na dystansie 200 metrów (T35) zobaczymy natomiast Jagodę Kibil wraz z Ingrid Renecką, które w swoich seriach meldowały się na mecie na trzecich lokatach. Rezultaty naszych dziewczyn – 32,69 s i 32,96 s – to odpowiednio czwarty i szósty wynik dzisiejszych eliminacji. Start finałowy naszych sprinterek zaplanowano na 12:20 czasu polskiego.
Lekkoatletyczne mistrzostwa świata potrwają do soboty 25 maja. W Kraju Kwitnącej Wiśni biało-czerwone barwy reprezentuje 17 zawodników oraz dwóch przewodników.
————
Fot. Marcus Hartmann/Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych „Start”