Portugalska miejscowość Povoa de Varzim stała się kolejnym celem Edyty Owczarz i Damiana Iskrzyckiego w drodze po spełnienie paraolimpijskich marzeń. Oboje zarówno w indywidualnych jak i drużynowych rozgrywkach nie zdołali przebić się do ósemki, a najlepiej z tej dwójki zaprezentował się Iskrzycki, zajmując w indywidualnym turnieju trzynastą lokatę.
Polscy bocciści, mając wciąż jeszcze w pamięci dobry występ w rozgrywanych przed kilkoma tygodniami w czeskim Nymburku zawodach regionalnych, z których przywieźli dwa srebra, tym razem udali się do portugalskiego Povoa de Varzim, by zmierzyć się ze światową czołówką w turnieju rangi World Open. W silnie obsadzonej stawce (do rywalizacji zgłosili się zawodnicy z 24 krajów – przyp. red.) z orzełkiem na piersi wystąpili Edyta Owczarz wraz z asystentką Ewą Gałęziowską oraz Damian Iskrzycki z asystentem Dariuszem Borowskim.
Edyta Owczarz poczyniła w ostatnim czasie spory awans w globalnym zestawieniu kategorii BC3. Aktualnie plasuje się w nim na 26. pozycji, a tak znaczący przeskok to efekt wywalczonej przez nią piątej lokaty podczas ostatnich mistrzostw Europy w Sewilli oraz srebrnego kruszcu podczas wrześniowych zawodów w Nymburku. Zawodniczka Startu Poznań występu na Półwyspie Iberyjskim z pewnością zaliczyć nie może do udanych. W fazie grupowej indywidualnych zmagań Owczarz rozprawiła się w dogrywce (4:4) z rankingową „dziewiątką” Brazylijką Evelyn de Oliveirą, zaś potyczki z siódmym na świecie Koreańczykiem z Południa Junyup Kim oraz plasującym się trzy miejsca za nią Damianem Iskrzyckim zmuszona była spisać na straty. Polka została rozbita przez tę dwójkę odpowiednio 0:5 oraz 0:6 i w 24-osobowej stawce zajęła przedostatnie miejsce. Zrzeszony w Starcie Bielsko-Biała Iskrzycki indywidualnie również nie zdołał przebić się do najlepszej ósemki. Pokonał 3:2 Brazylijkę oraz uległ 1:3 Azjacie i był trzynasty. Złoty medal trafił do rąk Yuen Kei Ho z Hongkongu, która dopiero w dogrywce (3:3) znalazła sposób na Howon Jeonga z Korei Południowej. Równie zacięty przebieg miała również walka o brązowy kruszec pomiędzy Czechem Adamem Peską a Japończykiem Kazukim Takahashim, rozstrzygnięta ostatecznie w dogrywce (2:2) na korzyść reprezentanta naszych południowych sąsiadów.
W turnieju par BC3 duet Owczarz/Iskrzycki w czterech grupowych meczach odniósł zaledwie jedno zwycięstwo. Zimny prysznic na inaugurację zafundowali biało-czerwonym Francuzi, pokonując ich stosunkiem 8:0. W kolejnej potyczce zmuszeni byli przełknąć gorycz porażki z mocnym Honkgongiem, którego przestawiciele zgarnęli dziewięć punktów, pozwalając przy tym zdobyć Polakom zaledwie jedno „oczko”. W dwóch ostatnich spotkaniach nasi bocciści ulegli nieznacznie 2:3 ekipie gospodarzy oraz wygrali w dogrywce 3:3 z Brytyjczykami, zajmując w gronie dziesięciu zespołów ostatnią lokatę. Przed rokiem w tym samych zawodach oboje cieszyli się z czwartej lokaty. Laur zwycięstwa powędrował do Portugalczyków, którzy po wyrównanej walce pokonali 3:2 Hongkong. Na najniższym stopniu podium stanęli zawodnicy z Korei Południowej, pokonując w starciu o trzecie miejsce 4:2 Rosjan.
————
Fot.: Polski Związek Bocci.