Bruno Łukaszyk wciąż nie zwalnia tempa. Podczas trwających w słowackiej Jasnej mistrzostw świata Głuchych w narciarstwie alpejskim nasz reprezentant zgromadził na swoim koncie już trzy krążki.
Niesłyszący alpejczycy mają za sobą trzy spośród pięciu indywidualnych startów. W znakomitej dyspozycji niezmiennie pozostaje Bruno Łukaszyk. Sportowiec Wrocławskiego Klubu Sportowego Niesłyszących ŚWIT Wrocław podczas mistrzostw świata w Jasnej trzykrotnie meldował się w najlepszej trójce, zdobywając srebro w supergigancie i kombinacji alpejskiej, a także brąz w slalomie gigancie.
W sobotnim slalomie gigancie nasz reprezentant atakował medal z czwartego miejsca, jakie zajmował po pierwszym przejeździe. Jego strata do podium wynosiła 1,21 s. W decydującej rundzie zawodnicy z czołówki nie zdołali wystrzec się błędów. Potknięcia najgroźniejszych rywali, które poskutkowały upadkami na trasie i nieukończeniem konkurencji, wykorzystał Bruno Łukaszyk. Uzyskał w finale drugi wynik i ostatecznie z czasem 2:09,59 sięgnął po brązowy kruszec. Złoto zgarnął Austriak Christoph Lebelhuber (2:08,20), a srebro przypadło Włochowi Luce Loranziemu (2:07,96).
Startu do udanego nie może zaliczyć Wiktoria Choręziak, która w pierwszym przyjeździe otrzymała dyskwalifikację. Triumfatorką zmagań została Austriaczka Melissa Koeck (2:11,92). Druga była Szwedka Nora Lindvall (2:17,34), a trzecia Szwajcarka Celina Niederhauser (2:19,04).