W australijskiej Adelajdzie zainaugurowano nowy sezon Pucharu Świata w kolarstwie szosowym. Z pierwszych w 2024 roku zawodów biało-czerwoni wrócili z czterema krążkami.
Najlepsi na świecie kolarze szosowi do rywalizacji na najwyższym, międzynarodowym poziomie powrócili w bojowych nastrojach. W pierwszej z łącznie trzech zaplanowanych na paraolimpijski sezon pucharowych odsłon ścigało się 181 kolarzy z niepełnosprawnością z 31 krajów. Biało-czerwoni, którzy do Adelajdy udali się w czteroosobowym składzie, cztery razy meldowali się w najlepszej trójce Pucharu Świata, zdobywając dwa złote medale, jeden srebrny i jeden brązowy.
Świetne otwarcie sezonu zanotowały Patrycja Kuter z pilotką Katarzyną Kornasiewicz, które na tandemie dwukrotnie plasowały się w TOP3 zawodów. W jeździe na czas uzyskały pierwszy rezultat w stawce – o 55 sekund lepszy od drugich w klasyfikacji Włoszek, Marianny Agostini startującej z przewodniczką Alice Gasparini. Trzecią pozycję zajęły Australijki Madelene McNeil oraz Laura Auberson. W wyścigu ze startu wspólnego natomiast Polki zamieniły się z Włoszkami miejscami na podium, tracąc cztery minuty do zwycięskiego duetu. Brąz przypadł Carli Shibley oraz Meghan Brown z Kanady.
Bardzo zacięty przebieg miały zmagania w kategorii C4 jednośladów mężczyzn, w której biało-czerwone barwy reprezentował Bartłomiej Bertolin. 34-latek, podobnie jak nasze panie, przywiózł z Adelajdy dwa krążki. Czasówkę ukończył na trzeciej lokacie, tracąc dwie sekundy do cieszącego się ze srebra Belga Louisa Clincke. Najszybszy był Hiszpan Damian Ramos Sanchez, który wypracował sobie 27 sekund przewagi nad Polakiem. Start wspólny z kolei należał już do naszego kolarza, który finiszował 11 sekund przed Belgiem oraz 25 sekund przed Hiszpanem.
Dwukrotnie w czołówce zawody na handbike’u w H4 kończył Rafał Wilk. Czterokrotny triumfator klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w jeździe na czas wykręcił szósty wynik. Do brązu zabrakło 45 sekund. Laur zwycięstwa powędrował do Belga Jonasa van de Steene, za którym znalazło się dwóch Austriaków, Thomas Fruhwirth oraz Alexander Gritsch. W wyścigu ze startu wspólnego nasz znakomity kolarz do końca walczył o brąz. Walkę o medal minimalnie przegrał ze Szwajcarem Fabianem Recherem. Poza zasięgiem okazali się van de Steene oraz Fruhwirth, których na mecie dzieliło 11 sekund.
————
Fot. Paracyling Team Poland/Facebook