Dwa złote i jeden srebrny medal to dorobek polskich żeglarzy w rozgrywanych w minionym tygodniu w Hiroszimie mistrzostwach świata. Po indywidualne tytuły w klasie Hansa 303 sięgnęli Piotr Cichocki oraz Olga Górnaś-Grudzień.
Podobnie jak przed rokiem w Palermo, tak również w tym roku w Hiroszimie warunki pogodowe nie okazały się sprzymierzeńcem rywalizujących o tytuły mistrzów świata żeglarzy. W klasie Hansa 303, którą w ostatnich sezonach zdominował Piotra Cichocki, z powodu słabego wiatru organizatorzy zdołali rozegrać zaledwie pięć spośród ośmiu zaplanowanych wyścigów.
Lider polskiej reprezentacji w tych nie do końca sprzyjających warunkach żeglował świetnie, choć w drodze do kolejnego w karierze tytułu nie obyło się bez pewnych komplikacji. 62-latek w drugim wyścigu popełnił błąd na starcie, za co sędziowie wymierzyli mu dyskwalifikację. W pozostałych natomiast za każdym razem meldował się na mecie w czołowej trójce i dzięki temu zdołał obronić zdobyte przed rokiem złoto. Srebrny krążek zgarnął Francuz Gauthier Brill, a na najniższym stopniu podium znalazł się zawodnik gospodarzy Takumi Niwa.
Fantastycznie w Japonii spisała się również Olga Górnaś-Grudzień, która poprawiła swój wynik z mistrzostw w Palermo i zamieniła wywalczone wówczas srebro na złoto. Warto dodać, że w otwartej klasyfikacji mężczyzn i kobiet w klasie Hansa 303 nasza reprezentantka uplasowała się na wysokiej siódmej lokacie.
Piotr Cichocki wraz z Olgą Górnaś-Grudzień podczas mistrzostw globu sięgnęli wspólnie po srebro w konkurencji HANSA 303 doubles, w której podobnie jak przed rokiem zmuszeni byli uznać wyższość australijskiej pary w składzie Christopher Symonds i Manuela Klinger. Brąz powędrował do duetu z Francji, Gauthier Brila oraz Raphaela Bizieux.
———
Fot. (ilustr.): Miguel Paez/World Sailing.