Po dwa krążki lekkoatletycznych mistrzostw Europy sięgnęli dziś biało-czerwoni w rozgrywanych w sesji wieczornej konkurencjach technicznych. Wicemistrzynią Starego Kontynentu w pchnięciu kulą została Ewa Durska, z brązowego krążka w tej samej specjalności cieszy się natomiast Michał Głąb.
Ewa Durska od blisko dwóch dekad nie schodzi z podium najważniejszych imprez. Pchnięcie kulą to jej konik, konkurencja ta przyniosła jej największe w karierze sukcesy. Polka jest też aktualną rekordzistką świata w grupie F20, tj. osób z niepełnosprawnością intelektualną, a najlepszy w historii wynik uzyskała przed dwoma laty podczas mistrzostw Europy we włoskim Grosseto (14,10 m). W swojej kolekcji sportowych trofeów 41-latka posiada też m.in. pięć tytułów mistrzyni świata w kuli, a dodatkowo jako jedna z niewielu polskich lekkoatletek może poszczycić się aż trzema złotymi medalami igrzysk paraolimpijskich. Po ostatni z nich sięgnęła w 2016 roku w Rio de Janeiro i swoim złotym szczęściem postanowiła wówczas podzielić się z potrzebującymi. Pieniądze z wylicytowanego medalu przekazała dla małej Wiktorii, która zachorowała na białaczkę. Ten piękny i szlachetny czyn spotkał się z przychylnością Międzynarodowego Komitetu Fair Play, który w listopadzie ubiegłego roku postanowił przyznać lekkoatletce wyróżnienie w kategorii „Promocja Fair Play”.
W dzisiejszym konkursie wystąpiło łącznie siedem zawodniczek. Jedyną zawodniczką z całej stawki, której udało się dziś złamać granicę 13 metrów, była Sabrina Fortune. Brytyjka wynikiem 13,30 m z ostatniej szóstej kolejki ustanowiła nowy rekord mistrzostw, aDurska tym razem zadowolić musiała się srebrem. Drugą pozycję w konkursie przypieczętowała ostatecznie pchnięciem z piątej serii, w której uzyskała 12,93 m. Czołową trójkę z 47-centymetrową stratą do naszej mistrzyni uzupełniła pochodząca z Ukrainy Anastasija Mysnyk.
Z bardzo dobrej strony w konkursie pchnięcia kulą w grupie F33 pokazał się Michał Głąb. Aktualny mistrz Polski w tej specjalności w dzisiejszym finale aż czterokrotnie posłał w konkursie kulę poza granicę dziewięciu metrów. Brązowy krążek mistrzostw Europy dał mu rezultat z mierzonej szóstej kolejki, w której uzyskał 9,57 m. Złoty medal, a co za tym idzie tytuł mistrza Starego Kontynentu, zgarnął Włoch Giuseppe Campoccio, który w czwartej serii oddał pchnięcie na 11,17 m. Ze srebrnego krążka cieszy się natomiast reprezentant Chorwacji Deni Cerni (10,10 m). Na ostatnim czwartym miejscu sklasyfikowany został natomiast Grek Athanasios Konstantinidis (5,06 m).
Poza podium w rywalizacji kulomiotów z kategorii T12 znalazł się Marek Wietecki. Szóste miejsce w stawce siedmiu zawodników 35-latkowi dał wynik 11,57 m. To o 93 cm krócej od rekordu życiowego ustanowionego podczas ostatnich mistrzostw Polski w Bydgoszczy. Najlepszy okazał się dziś Ukrainiec Roman Danyliuk, który jako jedyny oddał pchnięcie poza granicę 15 metrów (15,34 m). Drugą lokatę zajął Hiszpan Kim Lopez Gonzalez (14,80 m), a czołową trójkę uzupełnił Chorwat Miljenko Vucic (14,20 m).
Na czwartym miejscu w gronie pięciu pań w finale rzutu dyskiem (F55) uplasowała się Karolina Strawińska. 21-latka w najlepszej swojej próbie popisała się rzutem na odległość 14,99 m. Podium okazało się być dziś poza zasięgiem Polki. Od brązowego krążka, po który ostatecznie sięgnęła Czeszka Katerina Novakova, naszą zawodniczkę dzieliło 1,14 m. Srebro z najlepszym w karierze wynikiem (18,45 m) wywalczyła Bułgarka Daniela Todorova. Zwycięstwo z kolei ze znakomitym rzutem na odległość 22,46 m odniosła Łotyszka Diana Dadzite.
Czytaj także: Michał Kotkowski mistrzem Europy!
————
Fot.: Bartłomiej Zborowski/Polski Komitet Paraolimpijski.