Znakomite informacje napłynęły z holenderskiego 's-Hertogenboschu będącego gospodarzem mistrzostw świata w łucznictwie. Z ośmiorga biało-czerwonych na placu boju pozostała już tylko Milena Olszewska, która po trzymającym do końca w napięciu półfinałowym spotkaniu rozprawiła się w pięciu setach z podwójną paraolimpijską mistrzynią Zahrą Nemati. Kolor medalu Polki poznamy w niedzielę, a jej złote plany z pewnością postara się pokrzyżować Chinka Chunyan Wu, która uzupełnia stawkę finalistek.
Na mistrzostwa świata w holenderskim 's-Hertogenboschu powołana została ośmioosobowa reprezentacja Polski. W klasycznej odmianie łuków, gdzie celuje się do oddalonej o 70 metrów tarczy, biało-czerwone barwy przyodziali Milena Olszewska, Piotr Sawicki, Paweł Daleszyński oraz Marcin Chmielewski. W konkurencji łuków bloczkowych, w której strzela się z odległości 50 metrów, do walki o jak najlepsze wyniki przystąpili Dorota Bartuzi, Adam Dudka, Krzysztof Kornatowski oraz Wojciech Piotrowski. Sportowe zmagania zainaugurowały kwalifikacje mające na celu rozstawienie uczestników w głównej drabince turnieju.
Wyborną formę na najważniejszą tegoroczną imprezę przygotowała wiceliderka światowego rankingu Milena Olszewska, która przybyła do Holandii jako aktualna mistrzyni Starego Kontynentu. Zawodniczka STARTu Gorzów w kwalifikacjach wystrzelała szósty wynik (613 pkt.) dający jej wolny los w pierwszej pucharowej rundzie. W 1/16 finału 35-latka zmierzyła się z reprezentującą Tajwan Yun-Hsien Lee, na rozprawienie się z którą potrzebowała trzech partii. Sporo nerwów kosztowały Polkę dwie kolejne potyczki z Brazylijką Thais Silvą Carvalho oraz Włoszką Elisabettą Mijno rozstrzygniętymi na jej korzyść po ciężkich pięciosetowych bojach (6:4). Tym ostatnim zwycięstwem zapewniła sobie miejsce w najlepszej czwórce czempionatu.
W półfinale czekała już na Olszewską Zahra Nemati, która w ostatnich latach zdominowała rywalizację w łukach klasycznych. Reprezentantka Iranu to liderka globalnego zestawienia i zarazem złota medalistka paraolimpijska z Londynu oraz Rio, za sobą ma rownież start w igrzyskach olimpijskich w Brazylii. Polka w ostatnich sezonach również regularnie meldowała się na podium największych międzynarodowych imprez, z igrzysk paraolimpijskich dwukrotnie wracała z brązem. Pojedynek dwóch najlepszych na świecie zawodniczek zwiastował wielkie emocje, a o dalszych losach obu pań zadecydowały detale. Nerwową końcówkę spotkania znacznie lepiej zniosła Olszewska, która pokonała młodszą o rok koleżankę 6:4. W zaplanowanym na niedzielę meczu o złoto i tytuł mistrzyni świata podopieczna trenera Ryszarda Bukańskiego stawi czoła Chunyan Wu z Chin, która w półfinale nie dała szans Rosjance Swietłanie Barancewej (7:1).
Pozostali nasi reprezentanci w turniejach indywidualnych nie zdołali przebić się do najlepszej ósemki. Ex aequo na dziewiątej lokacie (z siedmioma łucznikami) w konkurencji łuków klasycznych wylądował ostatecznie Piotr Sawicki. 25. zawodnik kwalifikacji (614 pkt.) zmagania rozpoczął od drugiej rundy, eliminując kolejno Amerykanina Adriana Millera (6:0) oraz Francuza Guillaume Toucoulleta (6:2). Miejsce w ćwierćfinale utorowała mu porażka po dogrywce w pięciu setach (5:6) z Malezyjczykiem Suresh Selvathamby. Paweł Daleszyński (39. w kwalifikacjach – 587 pkt.) pożegnał się z turniejem w drugiej rundzie, ulegając do zera w trzech setach Turkowi Ozgurowi Ozenowi. Porażką 0:6 w pierwszej rundzie zakończyło się natomiast starcie Marcina Chmielewskiego (63. w kwalifikacjach – 496 pkt.) z Czechem Vaclavem Kostalem.
W łukach bloczkowych 1/16 finału okazała się barierą nie do przeskoczenia dla Adama Dudki, który w kwalifikacjach zajął 34. pozycję z wynikiem 674 pkt. 37-latek był tym samym najwyżej sklasyfikowanym Polakiem, ex aequo na 17. miejscu. W pierwszej rundzie Dudka rozprawił się 144:138 z kolegą z reprezentacji, Wojciechem Piotrowskim (ostatnia 79. lokata w kwalifikacjach – 373 pkt.), a następnie wygrał 138:136 z Hiszpanem Guillermo Javierem Rodriguezem Gonzalezem oraz przegrał 141:143 z drugim w kwalifikacjach Chińczykiem Ai Xinliang. Notowany na 65. pozycji w kwalifikacjach Krzysztof Kornatowski (651 pkt.) w swoim pierwszym pojedynku nie sprostał Justinowi Abramsowi z USA, ulegając mu 135:142. Jego los w zmaganiach kobiet podzieliła Dorota Bartuzi (43. w kwalifikacjach – 610 pkt.), a jej pogromczynią w 1/32 finału okazała się Irlandka Kierre-Louise Loenard (127:128).
Łączny punktowy dorobek naszych klasyków z kwalifikacji (1697 pkt.) zaowocował rozstawieniem z piętnastą lokatą w turnieju drużynowym. W 1/8 finału polskie trio w składzie Sawicki, Daleszyński i Chmielewski nie potrafiło znaleźć sposobu na irański tercet Pouriya Jalalipour/Gholamreza Rahimi/Asghar Zareeinejad, który rozbił Polaków do zera w trzech setach. W konkurencji mikstów wynik 1227 punktów wywindował Olszewską i Sawickiego na szóstą lokatę przed zasadniczą pucharową rundą. Pomimo świetnej wyjściowej pozycji po wyrównanym boju w 1/8 finału biało-czerwoni zmuszeni byli przełknąć gorycz porażki (3:5) z Mongołami, Oyun-Erdene Buyanjargal i Ankhbayar Amarbayasgalan.
Na 1/8 finału swoją przygodę w drużynówce łuków bloczkowych zakończyli także Kornatowski wraz z Dudką oraz Piotrowskim, którym łączny wynik 1698 pkt. z rozgrywanych na początku mistrzostw kwalifikacji dał 19. miejsce przed pucharową częścią. Swoją pierwszą potyczkę z Tajlandią, której szeregi zasilili Comsan Singpirom, Anon Aungaphihan oraz Methasin Chailinfah, wygrali po dogrywce. Wcześniej oba zespoły ustrzeliły po 221 „oczek”. W kolejnym meczu ulegli różnicą dziesięciu punktów (221:231) Chińczykom Xinliang Ai, Zihao He oraz Feng Guo. Rundę wcześniej z rywalizacji mikstów odpadli Bartuzi z Dudką, 21. para kwalifikacji z dorobkiem 1284 pkt. Szansę na lepszy wynik tego duetu pogrzebała dwupunktowa porażka 140:142 z reprezentującymi Hongkong Yuen Lung Choi i Ka Chuen Ngai.
————
Fot.: Robert Szaj/Polska Fundacja Paraolimpijska.