Cztery medale aktualnie mają w swoim dorobku biało-czerwoni szermierze na wózkach, którzy od wtorku pojedynkują się w Warszawie o tytuły mistrzów Europy. W czwartek sporo radości dostarczyła polskim kibicom Marta Fidrych, zdobywając w turnieju szpady indywidualnej srebrny krążek.
Trzeci dzień trwającego w stolicy czempionatu upłynął pod znakiem szermierczych zmagań w szpadzie kobiet (kat. A i B) oraz we florecie mężczyzn (kat. A, B i C). Znakomity rezultat w swojej popisowej specjalności uzyskała Marta Fidrych, która do zdobytych wcześniej indywidualnie dwóch złotych medali (2014, 2016) oraz brązu (2011) dołożyła tytuł wicemistrzyni Starego Kontynentu. 32-letnia zawodniczka IKS-AWF Warszawa w drodze do trzeciego w karierze europejskiego finału eliminowała kolejno z rywalizacji reprezentującą Turcję Elke Lale van Achterberg (15:9), Ukrainkę Jewgienię Breus (15:10) oraz Francuzkę Briannę Vide (15:12). W bezpośredniej konfrontacji o złoto, która od początku ułożyła się po myśli Węgierki Amarilli Veres, nasza szpadzistka uległa 8:15 aktualnej mistrzyni paraolimpijskiej z Tokio. Szóstą pozycję w kat. A wywalczyła na planszy Kinga Dróżdż, która w 1/8 finału rozprawiła się 15:9 z Hiszpanką Begoną Garrido, by w następnej potyczce o czołową czwórkę zostać pomszczoną 14:15 przez jej rodaczkę Judith Rodriguez Menendez, której podobnie jak Francuzce przypadł brązowy krążek.
W szpadzie kat. B najlepiej z biało-czerwonych spisała się Patrycja Haręza, która dotarła do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Zwycięstwo 15:5 nad startującą w barwach Włoch Julią Markowską oraz porażka 6:9 z późniejszą triumfatorką Oleną Fedotą-Isajewą z Ukrainy ostatecznie przełożyła się na wysoką piątą lokatę. Swoje pierwsze pucharowe pojedynki przegrały Karolina Strawińska (8:15 z Francuzką Stephanie Droit Malarme), Jadwiga Pacek (8:15 z Holenderką Iris Tenkink) oraz Sara Rogowska (5:15 z Fedotą-Isajewą), zajmując odpowiednio 9., 10. i 14. miejsce. W finale szpady, podobnie jak dwa dni wcześniej w szabli, Fedota-Isajewa spotkała się z Włoszką Rossaną Pasquino. Drugi podczas tych mistrzostw indywidualny tytuł 36-letnia sportsmenka zza naszej wschodniej granicy przypieczętowała rezultatem 15:13. Po brąz sięgnęły natomiast Niemka Sylvi Tauber oraz Francuzka Cecile Demaude.
Piątą pozycję w Europie we florecie kat. A zajął również Michał Nalewajek, który w 1/8 finału rozprawił się 15:3 z Rafałem Ziomkiem, by następnie w ćwierćfinale po niezwykle emocjonującej walce ulec 11:15 Francuzowi Damienowi Tokatlianowi. Ziomek, który w pierwszej rundzie wyrzucił z turnieju Francuza Moeza El Assine (15:8), sklasyfikowany został na 13. miejscu. Oczko przed nim znalazł się Dariusz Pender po przegraniu swojej pierwszej potyczki 10:15 z cieszącym się z brązowego medalu Tokatlianem. Szesnasty był Norbert Całka po zmiażdżeniu 15:1 Brytyjczyka Joshuy Waddela i eliminacji 5:15 przez świeżo upieczonego mistrza kontynentu Richarda Osvatha z Węgier. Z grup eliminacyjnych nie zdołał wyjść Bartłomiej Balsam, plasując się tym samym na 23. lokacie. W finale mającym jednostronny przebieg Osvath rozbił 15:4 Włocha Emanuele Lambertiniego, którego z kolei rodak, Matteo Betti, zgarnął brązowy kruszec.
W zmaganiach floretu kat. B piątka Polaków odpadła z rywalizacji na etapie 1/8 finału. Patryk Banach uległ 11:15 Ukraińcowi Dmytro Serożence i był dziewiąty. Pierwszą dziesiątkę zamknął Adrian Castro po porażce 6:15 z broniącym tytułu z 2018 roku Włochem Marco Cimą. Jedenaste miejsce przypadło Adamowi Jabłońskiemu po wyrównanym pojedynku rozstrzygniętym 15:12 na korzyść Ukraińca Olega Naumenki. Rafał Pikoluk i Marcin Karbownik odpowiednio nie sprostali późniejszym finalistom – Francuzowi Maxime Valetowi (4:15) oraz Brytyjczykowi Dimitriemu Coutyi (1:15), zajmując tym samym pozycje 15-16. W starciu o złoto znakomity Brytyjczyk triumfował 15:9 nad reprezentantem Trójkolorowych, zaś na najniższy stopień podium wraz z Naumenką wskoczył drugi z Francuzów, Laurent Vadon.
W piątek naszych szermierzy na wózkach czeka drużynowa rywalizacja, która wyłoni medalistki mistrzostw Europy w szpadzie oraz medalistów w turnieju floretowym. W obu konkurencjach mocno wierzymy w biało-czerwonych.
————