ME w rugby na wózkach: Bolesna lekcja od obrońców tytułu

Drugi dzień w duńskim Vejle przysporzył nam wiele emocji. Polska stanęła naprzeciw Wielkiej Brytanii, która wielokrotnie stawała na podium mistrzostw Europy. Wyspiarze wciąż pozostają niepokonani. Do grona drużyn, które nie odniosły jeszcze żadnej porażki dołącza Francja, Szwecja oraz Dania.

Dzisiaj stanęliśmy przed trudnym zadaniem. Zmierzyć się z najbardziej utytułowaną drużyną Europy to wielkie wyzwanie. Wielka Brytania jest aktualnym mistrzem Europy (rok 2017 w Koblenz). Od 1995 roku stawała sześciokrotnie na pierwszym miejscu podium mistrzostw Starego Kontynentu. W ubiegłorocznych mistrzostwach świata uplasowała się zaraz na podium, zajmując 4 miejsce. Ich poziom gry zachwyca. Ich grę wyróżniają 3xT czyli taktyka, technika i tempo. Czy w tym roku mają szansę na kolejny złoty medal? Są na właściwej drodze ku temu. Oba rozegrane mecze w fazie grupowej wygrali dużą przewagą punktową. Reprezentacja Polski robiła wszystko, żeby dorównać grze wyspiarzom. Niestety już w pierwszej kwarcie spotkania Brytyjczycy zdominowali parkiet. Mimo, że pierwsze punkty szły jeden za jeden, to już w trzeciej minucie spotkania nasi rywale wyszli na prowadzenie, którego nie oddali, aż do końca. W pierwszym składzie po stronie Polski wyszli: Łukasz Rękawiecki, Rafał Rocki, Krzysztof Kosider oraz Krzysztof Kapusta.

Po pierwszej kwarcie na tablicy wyników było już 13 do 6 dla Wielkiej Brytanii. Ostatnie osiem minut pierwszej połowy spotkania zdecydowanie należało do Brytyjczyków. To oni wiedli prym na boisku. Pokazali, że nie oddadzą wypracowanej wcześniej przewagi, a nawet zamierzają ją powiększyć, żeby zapewnić sobie spokojną grę. Mimo starań i walki Polakom nie udało się zepsuć im tego planu. Na pięciominutową przerwę zeszliśmy z wynikiem 29 do 11. Trzecia i czwarta kwarta nie pozostawiała złudzeń, że to właśnie Wielka Brytania jest królową w tym spotkaniu. Sukcesywnie powiększali swoją punktową dominację. Mecz zakończył się wynikiem 56 do 21. Mimo tak dużej przewagi, naszym graczom należą się słowa uznania. Stanąć do walki z takim rywalem i nie poddawać się mimo rosnącej przewagi to mistrzostwo. Czekamy na kolejne mecze z udziałem biało-czerwonych. Trzymamy kciuki i zdzieramy gardła kibicując naszym reprezentantom. Jutro (piątek) o godzinie 10:00 Polska rozegra mecz z reprezentacją Szwajcarii. Oglądajcie z nami!

Zobacz:  PŚ w Maniago: Rafał Wilk drugi w wyścigu ze startu wspólnego

Nie tylko Polacy rozgrywali dzisiaj mecz. W obrębie grupy B, w której znajdują się Polacy, zmierzyli się Duńczycy oraz Szwajcarzy. Tylko trzema punktami, po zaciętym boju Dania zwyciężyła ze Szwajcarią (50-47). W grupie A mogliśmy podziwiać spotkanie Francji z Holandią oraz Niemców ze Szwecją. Francja od początku królowała w swoim meczu. Zwyciężyli wynikiem 62-32. Mecz Niemcy – Szwecja był bardzo wyrównany. Wraz z końcowym gwizdkiem na tablicy wyników było 54 do 51 dla reprezentacji Szwecji.

 

Copyright PARASPORTOWCY.PL 2017

error: Nasze materiały chronione są prawem autorskim! Kopiowanie ich i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione! - paraSPORTOWCY.PL