MŚ w lekkoatletyce: Aleksander Kossakowski i Sylwester Lepiarz pobiegli po brąz. Krzysztof Ciuksza ponownie ze srebrem

Piątek okazał się szczęśliwym dniem dla naszych biegaczy, którzy na bieżni olimpijskiego stadionu w Londynie wywalczyli dwa krążki. Po brąz w finale 1500 metrów (T11) pobiegł prowadzony przez Sylwestra Lepiarza Aleksander Kossakowski. Po swoje drugie srebro podczas tych mistrzostw, tym razem na dystansie 400 metrów (T36), sięgnął natomiast Krzysztof Ciuksza.

[responsivevoice_button voice=”Polish Female” buttontext=”Dla osób niedowidzących: Czytaj ten artykuł”]

Aleksander Kossakowski z Sylwestrem Lepiarzem biegają razem od czterech lat. Połączeni opaską, bo Alek nie widzi. 23-latek wzrok zaczął tracić w dzieciństwie. Chorobę, która całkowicie zabrała mu wzrok, w medycznej terminologii nazywa się barwnikowym zwyrodnieniem siatkówki. Do Londynu obaj polecieli, by odkuć się za niepowodzenia w dwóch ostatnich wielkich imprezach. Niewiele brakowało, a z mistrzostw świata w Dausze wróciliby z medalem. W finale 1500 metrów przez większą część dystansu zajmowali trzecią pozycję. Brąz przegrali na ostatnich metrach, na których o zaledwie 0,22 s zostali wyprzedzeni przez duet z Turcji i musieli zadowolić się czwartym miejscem. Rok później podczas igrzysk w Rio zjadła ich olimpijska trema. Przesadzili w eliminacjach z tempem. Na domiar złego to Lepiarz jako pierwszy przekroczył linię mety i zamiast awansu do finału skończyło się na dyskwalifikacji. Po przygodach w Brazylii podjęli decyzję o zakończeniu współpracy. Długo jednak w tym postanowieniu nie wytrwali. Dali sobie jeszcze jedną szansę i na bieżnię powrócili w wielkim stylu.

W dzisiejszym finale biegu na dystansie 1500 metrów Kossakowski wraz z Lepiarzem przez niemal cały wyścig plasowali się w środku stawki, na trzeciej-czwartej pozycji w gronie sześciu par. Na jedno okrążenie przed metą umocnili się już na trzecim miejscu. Nie oddali go do końca. Na mecie Kossakowski finiszował z czasem 4:14,21 min, słabszym od życiówki z eliminacji o 0,14 s. Złoty medal powędrował do rekordzisty świata na tym dystansie, Kenijczyka Samwela Mushai Kimaniego oraz prowadzącego go Jamesa Boita (4:11,54 min). Srebro wywalczyli natomiast Kanadyjczycy Jason Joseph Dunkerley wraz z przewodnikiem Jeremiem Nathanielem Vennem (4:13,67 min).

Zobacz:  PŚ w szermierce na wózkach: Adrian Castro z brązem w szabli

Po swój drugi krążek i drugi srebrny na dodatek w biegu na 400 metrów (T36) sięgnął dziś Krzysztof Ciuksza. 19-latek, który ma już za sobą start w ubiegłorocznych igrzyskach paraolimpijskich, dystans jednego okrążenia w tym roku pobiegł najszybciej w karierze. Przed przyjazdem do Londynu Ciuksza legitymował się wynikiem 55,11 s dającym duże nadzieje na medalową pozycję. Polak w finale mistrzostw uzyskał czas zaledwie o 0,08 s sekundy gorszy od swojej życiówki, ostatecznie dało mu to drugie miejsce. Srebro wyrwał rywalom na ostatnich metrach wyścigu. Finiszującego na trzeciej pozycji Australijczyka Keegana Pitchera pokonał o 0,04 s. Mistrzem świata został jego rodak James Turner, który czasem 54,27 s ustanowił nowy rekord Australii. Na ósmym miejscu sklasyfikowany został drugi z Polaków, Jakub Rega, który na metę wyścigu przybiegł z najlepszym w tym roku czasem – 1:07,82 min.

O drugi krążek podczas tych mistrzostw, a szósty ogółem, powalczy w sobotę na dystansie 200 metrów (T47) Michał Derus. Trzeci zawodnik z Londynu w biegu na 100 metrów dzisiejsze eliminacje dwusetki pobiegł najszybciej w sezonie. Na metę przybiegł jako trzeci, przez cały bieg trzymał rękę na pulsie i spokojnie kontrolował poczynania rywali. Uzyskany przez niego czas 22,55 s był jednocześnie czwartym rezultatem w całych eliminacjach.

Wyczyn Krzysztofa Ciukszy z pewnością będzie chciał powtórzyć Rafał Korc, już trzeci zawodnik mistrzostw świata w biegu na 1500 metrów (T20). 35-latek w swojej serii eliminacyjnej 800 metrów z czasem 2:00,79 min zajął drugie miejsce i pewnie awansował do jutrzejszego finału. W finale tym zobaczymy także Sylwestra Jaciuka, który pobiegł dziś szybciej od kolegi z reprezentacji. Uzyskany przez niego wynik 1:59,40 min w jego serii również dał mu drugą pozycję, był to także drugi czas w całych kwalifikacjach.

————

Fot.: Ilona Berezowska/Sport in Esse.

Copyright PARASPORTOWCY.PL 2017

error: Nasze materiały chronione są prawem autorskim! Kopiowanie ich i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione! - paraSPORTOWCY.PL