Fantastyczne wieści docierają do nas z porannej sesji mistrzostw świata w Londynie! Joanna Mazur, która na co dzień biega z przewodnikiem Michałem Stawickim, po niesamowitej walce na finiszu, wywalczyła awans do poniedziałkowego finału 1500 metrów (T11).
[responsivevoice_button voice=”Polish Female” buttontext=”Dla osób niedowidzących: Czytaj ten artykuł”]
Joanna Mazur ma 27 lat, pochodzi ze Szczucina. Na co dzień trenuje w tarnowskim Starcie. Od zeszłego roku startuje z przewodnikiem Michałem Stawickim, który – jak sama wielokrotnie podkreślała – w trakcie biegu jest jej oczami. Pomimo dosyć krótkiego stażu duet ten może pochwalić się już kilkoma znaczącymi sukcesami na międzynarodowej arenie. Joanna jest aktualną mistrzynią Starego Kontynentu w biegu na 200 metrów oraz srebrną medalistką tychże mistrzostw w biegu na dystansie 100 metrów. Podczas ubiegłorocznych igrzysk paraolimpijskich wywalczyła także siódme miejsce na 400 metrów.
W maju mieliśmy okazję porozmawiać z naszą zawodniczką. Obie części tej rozmowy znaleźć można w linkach poniżej:
—> Część I: Każdy bieg to krok naprzód w kierunku perfekcji.
—> Część II: Para- nie znaczy gorszy.
Joanna Mazur do Londynu poleciała z największą ilością kwalifikacji w indywidualnych konkurencjach spośród wszystkich polskich lekkoatletek. Dziś wraz z Michałem przyszło im się zmierzyć w pierwszej z nich, eliminacjach do poniedziałkowego finału 1500 metrów w grupie T11. Biało-czerwoni wystartowali w drugiej serii. Przez niemal cały bieg Polka plasowała się na trzeciej pozycji, tuż za reprezentującą Angolę Befilią Buya. Z zawodniczką tą przyszło jest stoczyć na finiszu pasjonującą walkę o bezpośredni awans do finału z drugiego miejsca. Pierwsza pozycja i pewne miejsce w finale zarezerwowane były już bowiem dla Kolumbijki Maritzy Arango Buitrago, która odskoczyła pozostałym rywalkom na kilkadziesiąt metrów. Mazur zaatakowała zawodniczkę z Angoli na ostatnim wirażu, po wyjściu na prostą znajdowała się już na drugiej pozycji dającej prawo startu w poniedziałkowym finale. Na mecie uzyskała czas 5:10,44 min, którym o blisko 20 sekund poprawiła swój dotychczasowy rekord życiowy. Zwyciężczyni biegu, Kolumbijka Arango Buitrago, finiszowała z czasem 5:04,56 min. Dziś Polkę czeka jeszcze jeden start w eliminacjach 200 metrów. Bieg z jej udziałem odbędzie się o 20:10 polskiego czasu.
W finale rzutu dyskiem w kategorii F37 oglądać mogliśmy Tomasza Blatkiewicza. 44-latek, który podczas igrzysk paraolimpijskich w Atenach w 2004 roku sięgnął po złoto w tej konkurencji, nie zdołał wywalczyć awansu do wąskiego 8-osobowego finału. W swojej najlepszej drugiej konkursowej próbie posłał dysk na 41,40 m, co ostatecznie dało mu dziesiątą pozycję. W trzecim mierzonym rzucie (pierwszy spalił), uzyskał natomiast 41,16 m. Triumfował Uzbek Khusniddin Norbekov (54,73 m) przed Australijczykiem Guyem Henly (53,59 m) i Irańczykiem M. Majidijamalabadim (52,75 m).
————
Fot.: Prywatne archiwum Joanny i Michała.