Dwójka mieszana PR2 Mix2x Jolanta Majka i Michał Gadowski w finale wioślarskich mistrzostw świata zajęła szóstą lokatę. Medal okazał się co prawda poza zasięgiem Polaków, jednak w sytuacji tej cieszy niezmiernie fakt, że biało-czerwoni mają już pewną kwalifikację na igrzyska paraolimpijskie w Tokio.
Wioślarskie mistrzostwa świata w Linzu rozpoczęły proces kwalifikacyjny do igrzysk w Tokio w 2020 roku. Liczba zgłoszonych łodzi przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Trwające przez osiem dni zawody przyciągnęły blisko 1200 uczestników z 80 krajów. Polska reprezentacja paraolimpijska przybyła do Austrii w ośmioosobowym składzie z ogromnymi apetytami na międzynarodowe sukcesy.
W sobotę czekały nas dwa finały z udziałem Polaków. Ogromne nadzieje wiązaliśmy z występem naszej etatowej dwójki mieszanej PR2 Mix2x Jolanty Majki i Michała Gadowskiego. Biało-czerwoni to m.in. medaliści dwóch ostatnich edycji mistrzostw świata (brąz – Sarasota 2017, srebro – Płowdiw 2018), a także szósty duet igrzysk paraolimpijskich z Rio de Janeiro. Nadrzędnym celem tegorocznego czempionatu było zdobycie biletów o Tokio. Zawodnicy Startu Szczecin zapewnili je sobie już w piątek, wchodząc do najlepszej szóstki z trzeciej lokaty w półfinale.
W finale tej konkurencji Polacy odstawali od płynących przed nimi łodzi. Od pierwszych metrów wyścigu plasowali się na szóstym miejscu, dowożąc je do samego końca z czasem 9:18,92 min. Znakomite widowisko zafundowały kibicom ekipy z Wielkiej Brytanii oraz Holandii toczące między sobą zacięty bój o złoto. Obronną ręką wyszli z tego pojedynku Wyspiarze wiosłujący w składzie Lauren Rowles/Laurence Whiteley, którzy na metę liczącego 2000 metrów dystansu dotarli w 8:34,95 min, a broniący tytułu duet Pomarańczowych Annika van der Meer/Corne de Koning stracił ostatecznie do zwycięzców 2,83 s. Z brązu radują się Francuzi Perle Bouge i Christophe Lavigne finiszujący blisko 28 sekund po triumfatorach.
Na trzynastej pozycji kończy ostatecznie mistrzostwa czwórka ze sternikiem PR3 Mix4+, której szeregi zasilili Magdalena Maxelon, Daniel Bojarek, Robert Niesyczyński, Patrycja Kapłon oraz Arkadiusz Skrzypiński (sternik). Biało-czerwoni wygrali przed południem finał C tej konkurencji, pokonując cały dystans z rezultatem 7:46,30 min. Złote medale powędrowały do brytyjskich wioślarzy, którzy w wielkim finale nie dali szans swoim konkurentom. Miesiące ich ciężkiej pracy na wymarzony sukces wieńczy wynik 7:09,54 min. Podium uzupełnili Amerykanie (+12,07 s) oraz Włosi (+19,80 s).
Drugą lokatę w niedzielnym finale B męskich jedynek PR1 M1x zajął Jarosław Kailing. W ogólnej klasyfikacji mistrzostw przełożyło się to na ósme miejsce, pierwsze niedające przepustki na japońskie igrzyska. Przez ponad 3/4 dystansu nasz reprezentant płynął na trzecim miejscu. W końcówce zdołał jednak wyprzedzić opadającego z sił Chińczyka Jie Yanga. Na metę dotarł z czasem 10:24,62 min, tracąc 18,29 s do najszybszego w tej serii Amerykanina Blake’a Haxtona. Tytuł mistrza świata zgarnął Ukrainiec Roman Poljański, który triumfował z najlepszym w historii tej konkurencji rezultatem – 9:12,99 min. Pozostałe medalowe pozycje zajęli Rosjanin Aleksiej Czuwaszew (6,44 s) oraz Australijczyk Erik Horrie (+10,87 s).
[Zaktualizowano 1.09.]
————
Screen: worldrowing.com.