Szczecin okazał się w tym roku ostatnim startowym przystankiem dla większości niepełnosprawnych lekkoatletów. Podczas finałowej rundy Grand Prix Polski (19-20 września) nowy rekord Europy w rzucie dyskiem ustanowił Michał Głąb (F33), uzyskując w najlepszej serii 29,50 m.
Sportowy świat w czasie pandemii nie funkcjonuje na pełnych obrotach, co nie oznacza, że całkowicie się zatrzymał. Po przełożeniu na następny rok igrzysk paraolimpijskich w Tokio oraz lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Bydgoszczy przedstawicielom polskiej „królowej sportu” pozostała walka o jak najlepsze rezultaty na rodzimych obiektach. Choć tegoroczny sezon był krótszy niż zazwyczaj, to zawodnicy na brak startów nie mogli narzekać. Najważniejszą imprezą rozgrywaną na stadionie stanowiły krajowe mistrzostwa, które w dniach 21-23 sierpnia zorganizował Kraków. W międzyczasie czekały ich również występy w zawodach Grand Prix Polski w Sieradzu, Tarnowie, Słubicach i Szczecinie, a także w memoriale Kamili Skolimowskiej, który już po raz trzeci gościł chorzowski „Kocioł Czarownic”. Pomimo niesprzyjających okoliczności biało-czerwoni w hurtowych ilościach poprawiali w tym roku rekordy życiowe, a także świata i Europy, wielokrotnie kończąc sezon z „jedynką” na listach światowych.
Przed tygodniem w Szczecinie odbyła się czwarta i zarazem ostatnia runda lekkoatletycznego Grand Prix Polski, podczas której najlepsi w naszym kraju zawodnicy walczyli o końcowe zwycięstwo w klasyfikacji imprezy. Ozdobą ostatniego w sezonie mityngu tej rangi był nowy rekord Europy w rzucie dyskiem, o poprawienie którego pokusił się rywalizujący na co dzień w klasie F33 Michał Głąb. Miotacz Startu Gorzów Wielkopolski wygrał zmagania w grupach siedzących F33/34 z wynikiem 29,50 m (910 pkt.), poprawiając przy tym o 35 cm swój dotychczasowy rekord Starego Kontynentu.
Triumfatorem całego cyklu w konkurencjach rzutowych został Janusz Rokicki. W stolicy województwa zachodniopomorskiego zawodnik IKS Szczecin zdominował rywalizację w pchnięciu kulą (F56/57), wieńcząc sezon z najlepszym na tegorocznych listach rezultatem w kategorii F57 – 14,34 m, za co otrzymał 1007 pkt. W łączonym finale dysku F52/55-57 nasz trzykrotny paraolimpijski wicemistrz zajął z rezultatem 42,35 m (874 pkt.) drugą lokatę, ustępując w nim Robertowi Jachimowiczowi (F52), któremu odległość 19,31 m przeliczono na 883 „oczka”. Wśród pań najlepszą zawodniczką Grand Prix Polski okazała się Joanna Oleksiuk, która na własnym terenie wygrała aż trzy konkurencje. W pchnięciu kulą (F33/34/55) pierwszą lokatę zapewnił jej wynik 6,77 m (1044 pkt.) będący zaledwie 7 cm słabszym od pobitej przez nią w tym roku w Krakowie życiówki, którą zresztą otwiera światowe listy w grupie F33. Dodatkowo lekkoatletka Startu Szczecin była bezkonkurencyjna w oszczepie (11,64 m – 804 pkt.) oraz dysku (13,62 m – 947 pkt.).
W konkurencjach biegowych końcowy triumf w cyklu Grand Prix świętował Krzysztof Ciuksza (T36). Zawodnik Startu Gorzów Wielkopolski zaprezentował się w Szczecinie na 400 metrów, wygrywając swoją popisową konkurencję z czasem 57,29 s (792 pkt.). W klasyfikacji całego cyklu wśród kobiet zwyciężyła Joanna Mazur (T11). Startująca z przewodnikiem Michałem Stawickim atletka na swoim koronnym dystansie 1500 metrów uzyskała w Szczecinie wynik 4:50,00 min. W race runningu z kolei indywidualne wyróżnienia zgarnęli Zofia Kałucka (RR2) i Artur Krzyżek (RR1), odnosząc w miniony weekend zwycięstwa na 100, 200 oraz 400 metrów.
————
Fot.: Bartłomiej Zborowski/Polski Komitet Paraolimpijski.