Wykluczone z zimowych igrzysk paraolimpijskich w Pekinie reprezentacje Rosji i Białorusi już za kilka dni wystartują we własnych zawodach. Impreza, w której wystąpią niepełnosprawni sportowcy obu krajów, odbędzie się w Chanty-Mansyjsku.
Zimowe paraigrzyska w Pekinie (4-13 marca) rozgrywane były w cieniu brutalnej napaści na Ukrainę, której 24 lutego br. dopuścili się Rosjanie wspierani przez reżim Łukaszenki. W odpowiedzi na militarną agresję zarówno na Rosję jak i Białoruś nałożony został potężny pakiet międzynarodowych sankcji. Sportowy świat jednoznacznie potępił nieuzasadniony atak na naszych wschodnich sąsiadów, o czym dotkliwie przekonały się m.in. paraolimpijskie reprezentacje obu krajów, które na dzień przed ceremonią otwarcia igrzysk definitywnie zostały wykluczone z rywalizacji.
W odpowiedzi na wydalenie obu ekip z igrzysk w głowach rosyjskich władz i działaczy zrodził się błyskawiczny pomysł, aby zorganizować swoje własne zawody, w których gościnnie będą mogli uczestniczyć zaprzyjaźnieni białoruscy sportowcy. Gospodarzem imprezy, którą zaplanowano w terminie 17-20 marca, będzie położony w zachodniej części Syberii Chanty-Mansyjsk.
Sportowe zmagania w Chanty-Mansyjsku będą toczyć się w dyscyplinach objętych oficjalnym programem igrzysk paraolimpijskich: biegach narciarskich, biathlonie, narciarstwie alpejskim, snowboardzie, curlingu na wózkach oraz hokeju na sledżach. Dla najlepszych przewidziano również nagrody finansowe wynoszące odpowiednio cztery miliony rubli za zdobycie złotego medalu, 2,5 miliona za srebro oraz 1,7 miliona za brąz.