Piąty dzień sportowych zmagań podczas zimowych igrzysk paraolimpijskich przyniósł arcyciekawe rozstrzygnięcia m.in. w biegach sprinterskich w stylu dowolnym. Biało-czerwoni wciąż niecierpliwie czekają medalowe wieści z Pekinu i wiele wskazuje na to, że zmuszeni będą na niego poczekać co najmniej do czwartku. Dziś najlepiej z naszych reprezentantów wypadli Piotr Garbowski (z przewodnikiem Jakubem Twardowskim) oraz Iweta Faron, którzy zdołali dotrzeć do półfinałów, zajmując odpowiednio w swoich kategoriach niepełnosprawności siódme i dziewiąte miejsce.
W środowych sprintach techniką dowolną do rywalizacji przystąpiła cała biegowa polska kadra składająca się z 8 niepełnosprawnych sportowców oraz 4 przewodników. Dwa dni temu do grupy na stałe dołączył Krzysztof Plewa, który przez przymusową covidową izolację nie mógł ze wszystkimi polecieć na igrzyska. 46-latek latem ściga się na handbike’u, a gdy tylko spadnie śnieg, zamienia go na narciarskie sledże. W swoim paraolimpijskim debiucie przepadł w kwalifikacjach sprintu, zajmując w nich 23. miejsce. W Pekinie czeka go jeszcze jeden start indywidualny. Po zwycięstwo w medalowej klasyfikacji pewnie wydają się zmierzać gospodarze akcentujący wyraźnie swoją obecność w praktycznie każdej konkurencji. W wąskim finale grupy siedzącej znalazło się aż czterech ich przedstawicieli, a poza nimi również Ukrainiec Taras Rad, który zamknął stawkę, oraz Kanadyjczyk Collin Cameron, który na finiszu ostatecznie dał się wyprzedzić dwóm Azjatom. Triumfował już po raz drugi przed własną publicznością Peng Zheng przed stawiającym mu silny opór Zhongwu Mao.
Los Krzysztofa Plewy w kwalifikacjach grupy stojącej podzielił Witold Skupień, kończąc swój udział w zawodach na 17. lokacie. Do awansu do półfinału zabrakły 32-latkowi nieco ponad cztery sekundy. Po trzecie w karierze złoto, a pierwsze na tym dystansie sięgnął Francuz Benjamin Daviet. Jego wyższość na decydującej prostej zmuszeni byli uznać Niemiec Marco Maier oraz utytułowany Ukrainiec Grijorij Wowczyński, który w samym tylko Pekinie pobiegł po swój trzeci krążek, a łącznie skompletował ich aż dziewięć.
Najlepiej z naszych panów w sprintach łyżwą zaprezentowali się Piotr Garbowski z przewodnikiem Jakubem Twardowskim, przełamując klątwę „dziewiątek” z Pjongczangu. Oni jako jedyni zdołali zakwalifikować się do półfinałów, co gwarantowało pewne miejsce w czołowej ósemce. W silnie obsadzonej serii biało-czerwoni zamknęli stawkę czterech duetów, zajmując w końcowej klasyfikacji tej konkurencji dobrą siódmą pozycję. Piętnasta lokata przypadła Pawłowi Gilowi z Michałem Lańdą, a rywalizacji nie ukończyli Paweł Nowicki z Janem Kobryniem. Nie do zatrzymania w grupie wzrokowców okazał się kanadyjski tytan Brian McKeever, który w asyście przewodnika Russella Kennedy’ego zdobył swój dziewiętnasty medal paraolimpijski. To równocześnie jego piętnaste złoto i jeśli tylko w Pekinie zwycięży w jeszcze jednej konkurencji, dorówna pod względem mistrzowskich tytułów legendarnemu niemieckiemu narciarzowi alpejskiemu Gerdowi Schönfelderowi.
Jako jedyna z naszych walecznych kobiet do półfinału zdołała przebić się także Iweta Faron, która przez problemy żołądkowe zmuszona była wycofać się z wczorajszego biathlonowego startu na dystansie 10 kilometrów. 22-latka z KS Obidowiec Obidowa finiszowała w nim jako piąta i było w tym momencie jasne, że wąski finał w grupie stojącej jest dla niej nieosiągalny. Ostatecznie uplasowała się na dziewiątym miejscu. W stolicy Chin trwa doskonała passa Kanadyjki Natalie Wilkie, która mając zaledwie 17 lat wywalczyła w Pjongczangu po jednym krążku z każdego koloru. Minęły cztery lata od tamtych sukcesów, a ona dumnie kroczy od złota do złota. Dwa dni temu triumfowała w biegu na 15 kilometrów klasykiem, dziś natomiast tego samego dokonała w sprincie techniką dowolną.
Dziewiątą pozycję w kwalifikacjach, pierwszą pod „kreską” w gronie pań z dysfunkcją wzroku zajęły debiutujące w igrzyskach Aneta Górska wraz z przewodniczką Catherine Spierenburg. Tu z kolei laur zwycięstwa przypadł 23-letniej Austriaczce Carinie Edlinger, dla której jest to zarazem drugi w karierze paraolimpijski krążek. Po srebro pobiegła Ukrainka Oksana Szyszkowa. To czwarte w Pekinie podium tej znakomitej sportsmenki i trzynaste w jej ogólnym dorobku. Na trzeciej lokacie dotarła do mety młodziutka 15-letnia Niemka Linn Kazmaier, która w chińskiej stolicy do tej pory zgarnęła jeszcze dwa srebra.
Kolejne bezcenne doświadczenie zebrała podczas igrzysk Monika Kukla, którą od awansu do półfinału w grupie siedzącej dzieliło półtorej sekundy. Nasza paraolimpijska debiutantka sklasyfikowana została ostatecznie na trzynastej lokacie – miejmy nadzieję, że nie okaże się ona dla niej pechowa. Do niedzielnego złota na 15 kilometrów klasykiem drugi tytuł dziś oficjalnie dołożyła Chinka Hongqiong Yang, pokonując o reprezentującą USA Oksanę Masters. Ta urodzona w Chmielnickim na Ukrainie 32-latka w Pekinie zdobyła już czwarty medal, a łącznie posiada ich czternaście – w dodatku w czterech różnych dyscyplinach. Trzecia na finiszu z wyraźną stratą do liderek biegu była kolejna z Chinek, Panpan Li.
Wyniki:
Kobiety – grupa siedząca:
- Hongqiong Yang (Chiny)
- Oksana Masters (USA)
- Panpan Li (Chiny)
—
13. Monika Kukla (POLSKA)
Kobiety – grupa stojąca:
- Natalie Wilkie (Kanada)
- Vilde Nilsen (Norwegia)
- Sydney Peterson (USA)
—
9. Iweta Faron (POLSKA)
Kobiety – zawodniczki z dysfunkcją wzroku:
- Carina Edlinger (Austria)
- Oksana Szyszowa (Ukraina)
- Linn Kazmaier (Niemcy)
—
9. Aneta Górska (POLSKA)
Mężczyźni – grupa siedząca:
- Peng Zheng (Chiny)
- Zhongwu Mao (Chiny)
- Collin Cameron (Kanada)
—
23. Krzysztof Plewa (POLSKA)
Mężczyźni – grupa stojąca:
- Benjamin Daviet (Francja)
- Marco Mayer (Niemcy)
- Grigorij Wowczyński (Ukraina)
—
17. Witold Skupień (POLSKA)
Mężczyźni – zawodnicy z dysfunkcją wzroku:
- Brian McKeever (Kanada)
- Jake Adicoff (USA)
- Zebastian Modin (Szwecja)
—
7. Piotr Garbowski (POLSKA)
15. Paweł Gil (POLSKA)
Paweł Nowicki (POLSKA) – nie ukończył
————
Fot. Bartłomiej Zborowski/Polski Komitet Paraolimpijski