Fot. Robert Szaj/Polska Fundacja Paraolimpijska

Powtórka z Rio. Rafał Czuper ponownie z paraolimpijskim srebrem!

Rafał Czuper wicemistrzem paraolimpijskim w tenisie stołowym. W finale gry pojedynczej (kl. 2) nasz reprezentant uległ po zaciętym pięciosetowym meczu Francuzowi Fabienowi Lamiraultowi i wywalczył dla Polski w Tokio dwunasty krążek.

Na pierwsze w życiu igrzyska poleciał pięć lat temu. W Rio de Janeiro był najmłodszym zawodnikiem w swojej klasie startowej (kl. 2 – zawodnicy grający na wózkach, tetraplegia). Wrócił ze srebrnym medalem i olbrzymim apetytem na kolejne sukcesy. Rafał Czuper jak burza mknął wówczas przez poszczególne rundy turnieju gry pojedynczej. Pierwszego seta przegrał dopiero… w półfinale. W meczu o złoto uległ 1:3 rewelacyjnemu Francuzowi Fabienowi Lamiraultowi, którego temperament za pingpongowym stołem wyjątkowo trudno ujarzmić.

41-letni Francuz od kilku sezonów nie schodzi z pierwszego stopnia podium. Jest numerem „jeden” światowego rankingu. Czuper w tym zestawieniu aktualnie plasuje się na drugim miejscu. Odkąd Polak wskoczył na najwyższe obroty, nie wypadł z tego rankingu z czołowej szóstki. Obaj zawodnicy wielokrotnie grali przeciwko sobie w turniejach rangi mistrzowskiej. Po raz ostatni w finałach mistrzostw świata (2018) w słoweńskim Lasku oraz mistrzostw Europy (2019) w szwedzkim Helsingborgu. Za każdym razem górą był reprezentant Trójkolorowych.

Bez presji w Tokio

Rafał Czuper w 2008 roku uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego doznał porażenia czterokończynowego. O możliwości uprawiania sportu na wózku dowiedział się w trakcie rehabilitacji w szpitalu. Krótko po tym pojechał na swój pierwszy turniej. Spodobało mu się na tyle, że zdecydował się rozpocząć regularne treningi. Dziś nie wyobraża sobie życia bez tenisa stołowego. Na co dzień uprawia tę dyscyplinę w Starcie Białystok, gdzie doskonali swój warsztat pod okiem trenera Marka Iwanickiego.

O poziom swoich przygotowań do igrzysk w Tokio Czuper w zasadzie był spokojny. Zdrowie dopisywało, nie dokuczał mu żaden uraz. Jedyną niewiadomą pozostawała forma jego najgroźniejszych przeciwników. Przez półtora roku tenisiści stołowi nie uczestniczyli bowiem w żadnym międzynarodowym turnieju. Przed drugim w karierze paraolimpijskim występem przyjął więc taktykę, aby nie nakładać na siebie presji.

Zobacz:  Kobe żegna lekkoatletów. Pięć medali Polaków na mistrzostwach świata

Francuz wciąż niepokonany

Taktyka ta już od pierwszego spotkania zdawała egzamin. Na etapie grupowych rozgrywek nasz tenisista odniósł dwa zwycięstwa nad Rasulem Nazirowem z Rosyjskiego Komitetu Paraolimpijskiego oraz Hiszpanem Ikerem Sastre, nie tracąc przy tym seta. W ćwierćfinale z kolei po czterosetowym boju wyeliminował z turnieju brązowego medalistę z Rio Jiri Suchanka, a w półfinale w takim samym stosunku pokonał Jin Cheol Parka z Korei Południowej.

W finale czekał już doskonale znany Fabien Lamirault, któremu Czuper postawił mocny opór. Poszczególne partie obaj panowie rozstrzygali na swoją korzyść naprzemiennie. Pierwszą 11:6 wygrał Francuz, a kolejną na przewagi 14:12 Polak. W trzeciej ponownie górą Lamirault – 11:5. Na odpowiedź Czupera nie trzeba długo czekać – 11:7 i doprowadzenie do wyrównania w meczu 2:2. O wszystkim zadecydował więc tie-break. W nim wszystkie swoje atuty do maksimum wykorzystał Francuz, który wygrał 11:9 i tym samym obronił tytuł zdobyty w Brazylii.

————

Paulina Królak/Polska Fundacja Paraolimpijska
Fot. Robert Szaj/Polska Fundacja Paraolimpijska

Copyright PARASPORTOWCY.PL 2017

error: Nasze materiały chronione są prawem autorskim! Kopiowanie ich i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione! - paraSPORTOWCY.PL