W położonej na terenie Lombardii miejscowości Colere odbył się finał Pucharu Świata w snowboardzie. W ostatnich w sezonie zawodach biało-czerwone barwy reprezentowali Monika Kotzian oraz Wojciech Taraba.
W wieńczących tegoroczny, krótki sezon Pucharu Świata zawodach zaprezentowali się przedstawiciele z szesnastu krajów. W trakcie zaplanowanej w terminie 1-2 kwietnia pucharowej rywalizacji przybyli do włoskiego Colere zawodnicy oraz trenerzy uczcili pamięć zmarłej 29 marca Holenderki Bibian Mentel-Spee, trzykrotnej mistrzyni paraolimpijskiej, która spopularyzowała snowboard wśród osób z niepełnosprawnością.
Dwukrotnie pierwsze miejsce w snowboardcrossie w kategorii SB-UL (zaw. z dysfunkcją jednej lub obu górnych kończyn) zajęła Monika Kotzian. Na starcie tej grupy stawiły się jedynie dwie zawodniczki, a wyższość naszej mistrzyni świata z 2019 roku w tej konkurencji zmuszona była uznać Hiszpanka Irati Idiakez Lopez.
Na dziewiątej lokacie w jedenastoosobowej stawce dwa razy sklasyfikowano w kategorii SB-LL2 (zaw. z lżejszą dysfunkcją jednej lub obu kończyn dolnych) Wojciecha Tarabę. W snowboardcrossie nikt nie był w stanie zatrzymać Amerykanina Keitha Gabela, który zgarnął podwójne zwycięstwo. Dwa brązowe krążki wywalczył jego rodak Joe Pleban, a srebrny kruszec powędrował w pierwszym dniu zmagań do Brytyjczyka Ollie Hilla, zaś w drugim do Japończyka Keiji Okamoto.