Po przerwie wymuszonej przez pandemię koronawirusa mistrzowie szabli, szpady i floretu na dobre powrócili na szermierczą planszę. Pierwszy ważny sprawdzian stanowił dla nich występ w rozgrywanych już po raz siedemnasty integracyjnych zawodach szermierczych Sadyba Cup 2020, które odbyły się w dniach 11-13 września w Warszawie. Z końcowych zwycięstw w indywidualnych zmaganiach na wózkach cieszyli się Michał Nalewajek (szpada, floret) oraz Paweł Stroka (szabla).
Pandemia COVID-19 wywróciła do góry nogami kalendarz sportowych wydarzeń na całym świecie. Sytuacja z ostatnich miesięcy wymusiła na organizatorach przełożenie lub odwołanie większości zawodów o zasięgu krajowym i międzynarodowym. Sport, jaki znamy, praktycznie z dnia na dzień przestał istnieć. Zawieszono kwalifikacje olimpijskie i paraolimpijskie we wszystkich dyscyplinach, a w następnym kroku, mając na uwadze zdrowie i bezpieczeństwo sportowców, podjęto zaskakującą, aczkolwiek jedyną słuszną decyzję o przesunięciu obu imprez na 2021 rok. Ta ekstremalnie trudna rzeczywistość, z jaką przyszło zmierzyć się nam wszystkim, skutecznie potrafiła wytrącić z równowagi nawet tych, którzy na co dzień zarażają optymizmem. Niepewność co do jutra wyjątkowo mocno uderzyła w zawodników, którzy odcięci od dostępu do infrastruktury sportowej zmuszeni byli tym razem zdać się na własną intuicję i realizować treningi w domowym zaciszu.
Sportowcy poczuli wyraźną ulgę, gdy po długich tygodniach trwania w totalnym zawieszeniu ruszyło stopniowe odmrażanie sportu powszechnego oraz wyczynowego. W pierwszej kolejności wznowiono treningi w COS-ach, do których tłumnie przybywać zaczęli również przedstawiciele dyscyplin paraolimpijskich. Do regularnych przygotowań do przyszłorocznych igrzysk w Tokio powrócili szermierze na wózkach, którzy w ostatnim czasie odbyli szereg konsultacji w Wiśle, Krakowie oraz mieszczącej się niedaleko stolicy Ossie. Po odwołaniu listopadowego Pucharu Świata w Pizie naszym fechmistrzom pozostaje już wyłącznie rywalizacja na planszy we własnym, krajowym gronie.
Nalewajek bezkonkurencyjny w szpadzie i florecie, Stroka triumfuje w szabli
Szans na sprawdzenie swojej aktualnej dyspozycji nasi szermierze otrzymają w tym roku kilka. W miniony weekend w stolicy po raz siedemnasty odbyły się integracyjne zawody szermiercze Sadyba Cup 2020 o Puchar Burmistrza Dzielnicy Mokotów. W imprezie zorganizowanej przez Integracyjny Klub Sportowy AWF Warszawa wystartowali zawodnicy pełnosprawni oraz z niepełnosprawnością, którzy toczyli między sobą arcyciekawe pojedynki w szabli, szpadzie oraz florecie (również w wydaniu na wózkach) w turniejach z udziałem dzieci, dorosłych oraz weteranów. Głód walki oraz zwycięstw po wielomiesięcznej przerwie był ogromny. Dobry humor dopisujący w trakcie trzydniowych zmagań wszystkim uczestnikom nie powinien zatem nikogo dziwić.
W pierwszym dniu rywalizacji, do której ostatecznie przystąpiła piętnastka zawodników, wyłoniono zwycięzców w szabli na wózkach. Triumfatorem indywidualnych potyczek został trener i sparingparter naszych niepełnosprawnych zawodników Paweł Stroka, pokonując w decydującym starciu 15:11 Rafała Ziomka. Na najniższym stopniu podium stanęli Kinga Dróżdż wraz z Rafałem Treterem. Pogromcą naszej ubiegłorocznej wicemistrzyni świata okazał się w półfinale Ziomek, któremu uległa 10:15. Treter natomiast walkę o finał przegrał ze Stroką różnicą jednego punktu (14:15).
Dzień później, w sobotę na listach startowych zmagań w szpadzie znalazło się już trzydzieści nazwisk. Na trzeciej lokacie tym razem sklasyfikowano Dariusza Pendera, który w pojedynku o finał zadał jedno celne trafienie mniej (14:15) Michałowi Nalewajkowi, oraz ponownie Rafała Tretera, który z kolei nie zdołał nawiązać wyrównanej walki z Norbertem Całką (6:15). Ze zwycięstwa stosunkiem 15:11 nad Całką cieszył się ostatecznie Nalewajek.
Siedemnastą edycję imprezy zwieńczyły walki florecistów. Po raz drugi w miniony weekend laur zwycięstwa powędrował do Michała Nalewajka, któremu w finale opór postawił Rafał Ziomek (15:12). W potyczkach otwierających drogę do wielkiego finału obaj panowie wyeliminowali odpowiednio trenera kadry narodowej Zbigniewa Rybaka (15:7) oraz Dariusza Pendera (15:13). W dodatkowej rozgrywce o trzecią lokatę Pender rozprawił się 15:11 z Rybakiem. Na starcie pojawiła się dziesiątka zawodników.
Przed naszymi szermierzami na wózkach kolejne niezwykle pracowite tygodnie. Już wkrótce czekać ich będzie rywalizacja o medale mistrzostw Polski, a także batalia o czołowe lokaty w drużynowych integracyjnych zawodach szermierczych w szpadzie organizowanych przez IKS AWF Warszawa z okazji Święta Niepodległości.