Międzynarodowy turniej w siatkówce na siedząco, którego organizacji w ten weekend podjęła się Ryga, biało-czerwoni kończą na pierwszym miejscu! Polacy, którzy w przekroju całych zawodów oddali rywalom zaledwie trzy sety, w dzisiejszym finałowym starciu pokonali 3:0 reprezentację Łotwy i w pełni zasłużenie sięgnęli po końcowe zwycięstwo.
W turnieju Riga Cup 2018 udział wzięły drużyny reprezentujące łącznie pięć krajów, które podzielone zostały na dwie grupy. Do grupy A poza polską reprezentacją przydzieleni zostali gospodarze zawodów – Łotysze, a także Gruzini i Białorusini. W grupie B natomiast o miejsca w najlepszej czwórce rywalizowały dwa teamy z Litwy oraz łotewska drużyna RNSD Livani. Biało-czerwoni, którzy do najważniejszych imprez przygotowują się pod kierunkiem trenera Bożydara Abadżijewa, do Rygi wyruszyli w siedmioosobowym składzie. Drużynę na miarę zwycięstwa stworzyli: Michał Machowski, Andrzej Majka, Marcin Musielak, Piotr Siciński, Piotr Truszkowski, Robert Wydera oraz Michał Wypych.
W pierwszym grupowym starciu podopieczni trenera Abadżijewa zmierzyli się z Gruzją. Spotkanie to zakończyło się pewnym zwycięstwem naszej reprezentacji w trzech setach: 25:14, 25:15 i 25:22. Nieco więcej problemów przysporzyli biało-czerwonym Łotysze, którzy po pierwszym secie rozstrzygniętym na korzyść Polaków (25:21) dzięki zwycięskiej drugiej partii do 22 punktów doprowadzili do stanu równowagi w setach. Dwie kolejne partie zakończyły się już triumfem naszej reprezentacji 25:21 i 26:24, która tym samym wygrała całe spotkanie 3:1. W ostatniej grupowej potyczce biało-czerwoni rozbili odpowiednio do 12, 16 i 15 punktów ekipę z Białorusi i z pierwszego miejsca wywalczyli awans do półfinału.
W półfinale przeciwnikami Polaków okazał się pierwszy zespół Litwy. Mecz ten od początku nie układał się po myśli naszej ekipy, która dwa pierwsze sety zakończone wynikami 22:25 i 23:25 zmuszona była spisać na straty. Prawdziwe piękno sportu polega jednak na jego nieprzewidywalności, o czym doskonale mogliśmy przekonać się w następnych odsłonach tego spotkania. Niemający już nic do stracenia biało-czerwoni na szczęście zdołali odwrócić losy tego pojedynku. Na boisku zaprezentowali swoją najlepszą siatkówkę, co zaowocowało wygranymi w kolejnych partiach 25:20, 27:25 oraz w tie-breaku 15:9. Wielki finał, jeszcze kilka chwil wstecz pozostający w sferze marzeń Polaków, dzięki zwycięstwu 3:2 w setach stał się faktem dokonanym. W nim po drugiej stronie siatki na biało-czerwonych czekali już grupowi rywale, Łotysze. Po raz drugi górą okazali się nasi zawodnicy, którzy pierwsze dwie partie wygrali do 23 oraz ostatnią trzecią do 21 punktów i to właśnie oni powrócą do kraju w glorii i chwale.
————
Fot.: Dzięki uprzejmości Sitting Volleyball Team Latvia.