Worek medal przywieźli polscy tenisiści stołowi z odbywającego się w czeskiej Ostrawie turnieju Czech Open, co stanowi dobry prognostyk przed październikowymi mistrzostwami świata. Po dwa złote krążki zgarnęli Karolina Pęk i Rafał Czuper, którzy na najwyższym stopniu podium stawali zarówno w grze pojedynczej jak i rywalizacji drużyn.
Podobnie jak miało to miejsce przed kilkoma tygodniami w Pekinie, dwa krążki wywalczone zostały przez biało-czerwonych w zmaganiach klasy 2. Cieszy fakt w mocniej obsadzonym turnieju polscy tenisiści ponownie zgarnęli złoto oraz brąz. Najlepszy wśród panów okazał się wicemistrz paraolimpijski z Rio, 30-letni Rafał Czuper. Zawodnik Startu Białystok w drodze po zwycięstwo (od ćwierćfinału począwszy) odesłał do domu kolejno Luisa Bustamante Floresa z Chile (3:1) oraz Francuza Benoit Besseta (3:0), zaś w finale pokonał 3:1 Rosjanina Jewgienija Riazancewa. Reprezentant Sbornej w półfinale odniósł zwycięstwo 3:1 nad Tomaszem Jakimczukiem, którego po brązowy medal zaprowadziły wygrane kolejno z Austriakiem Hansem Ruepem (3:1) oraz Słowakiem Martinem Ludrowskim (3:2).
Po najcenniejszy kruszec obaj panowie sięgnęli również w drużynie. Złoto w łączonych kategoriach 1-2 dały im zwycięstwa po 2:0 w pucharowej fazie rozgrywek nad słowackim duetem Martin Ludrovsky/Lukas Klizan oraz parą gospodarzy Jiri Suchanek/Martin Zvolanek.
Na 1/8 finału po porażce 2:3 w setach z Włochem Alessandro Giardinim swoją przygodę w klasie 3. zakończył Mariusz Czerwiński. Przez grupową fazę nie zdołał z kolei przebrnąć Janusz Chamot, który wraz z Czerwińskim odpadł z turnieju na tym samym etapie drużynowych rozgrywek.
Trzeci dla Polski złoty krążek wywalczony został za sprawą Katarzyny Marszał. Trenująca na co dzień w warszawskim IKS-ie tenisistka pierwsze miejsce w grze pojedynczej przypieczętowała triumfami po 3:0 nad Szwedką Caisą Stadler oraz Rumunką Gabrielą Konstantin w finale. Do rundy pucharowej indywidualnych rozgrywek nie awansowali startujący również w klasie 6. Tomasz Mika i Sławomir Brak. Dwójka ta drużynowe zmagania z kompletem trzech porażek zakończyła na czwartym miejscu.
W klasie 7. najlepiej z biało-czerwonych spisał się z kolei Michał Deigsler, który w 1/8 finału uległ 3:1 w setach Szwedowi Nicklasowi Westerbergowi. Na ostatnim miejscu w swojej grupie wylądował z kolei Wojciech Wlazło, któremu wraz z Deigslerem nie udało się również przebić do turnieju głównego gier drużynowych.
Ponownie na podium, tym razem jego najwyższym stopniu, stanęła tegoroczna beneficjentka programu TEAM100, Dajana Jastrzębska. Triumf w pięcioosobowej stawce dały Polsce zwycięstwa po 3:0 nad Rumunką Marioarą Stanescu i walkowerem z Węgierką Zsofią Arloy, a także zakończone korzystnym dla Polki wynikiem potyczki w czterech setach z Norweżką Aidą Dahlen i Włoszką Eleną Elli. Wśród panów do ćwierćfinału dotarł Mariusz Olczak. W spotkaniu, które zamknęło mu drogę do strefy medalowej, Polak został rozbity do zera w setach przez późniejszego zwycięzcę, Andrasa Tsonkę z Węgier. Rundę wcześniej natomiast po pięciosetowym boju Olczak odesłał do domu reprezentanta Trójkolorowych Clementa Berthiera.
Trzy indywidualne krążki zapisali na swoim koncie biało-czerwoni w rywalizacji klasy 9. Podobnie jak w Pekinie ze złota cieszy się brązowa medalistka paraolimpijska ostatnich igrzysk, Karolina Pęk. 20-latka turniej zakończyła bez straty seta. W polsko-polskim półfinale nasza najlepsza w tej kategorii zawodniczka pokonała koleżankę z kadry Małgorzatę Jankowską, zaś w finale jej wyższość zmuszona była uznać Rosjanka Olga Gorszkalewa-Komlewa. Drugi obok Jankowskiej brąz dołożył Paweł Jabłoński, który w ćwierćfinale pokonał 3:2 Słowaka Stefana Hatalę, zaś w półfinale przegrał 1:3 z późniejszym zwycięzcą, Joshuą Stacey z Wielkiej Brytanii. Stacey z kolei mecz wcześniej okazał się być pogromcą Pawła Konstantyna (3:0). Trzeci z naszych panów, Robert Cwenar nie zdołał niestety zakwalifikować się do turnieju głównego.
Jabłoński z Konstantynem połączyli siły w zmaganiach drużynowych, co zaowocowało srebrem. Polski duet w półfinale z pokonał 2:1 węgiersko-brytyjską parą Barnabas Retter/Craig Mark Allen, zaś w finale zmuszony był przełknąć gorycz porażki Avivem Gordonem z Izraela i Davidem Pulpanem z Czech, ulegając im w setach do zera. Olczak z Cwenarem natomiast polegli na grupowej rywalizacji.
Ostatnie dwa medale, z najcenniejszego oraz brązowego kruszcu, wywalczone zostały w żeńskim turnieju klas 8-10. Na najwyższym stopniu podium stanęły Pęk z Jankowską, które w trzech setach rozprawiły się w półfinale z Marszał i Jastrzębską. W finale z kolei wyższość Polek zmuszone były uznać Rosjanki Gorszkalewa-Komlewa i Jelena Jepiszkina grające w parze wraz z Węgierką Bettiną Bicsak.
W klasie 10. wśród panów zaprezentował się Paweł Włodyka. Nasz zawodnik w indywidualnym turnieju nie wyszedł z grupy, zaś w turnieju drużyn wraz z dwójką Serbów Draganem Vujisicem i Nikolą Kircanskim odpadł w ćwierćfinale. Spotkanie z rosyjskimi tenisistami Denisem Czirkowem i Iwanem Dawidowem przegrali do zera w setach.
———–
Fot.: Robert Szaj/Polska Fundacja Paraolimpijska.