Bartosz Górczak został czwartym zawodnikiem igrzysk paraolimpijskich w pchnięciu kulą. Dopiero siódma w finale rzutu dyskiem była Faustyna Kotłowska.
33-letni Bartosz Górczak przebojem dołączył do kadry narodowej w lekkiej atletyce. W debiucie podczas mistrzostw Europy w Bydgoszczy pobił znacząco swój rekord życiowy i sięgnął po srebrny medal. Wynik, jaki wówczas uzyskał – 7,77 m, otworzył mu drzwi do igrzysk w Tokio. W porannym paraolimpijskim finale pchnięcia kulą (F53) miotacz Startu Gorzów Wielkopolski był bliski złamania po raz pierwszy w karierze granicy ośmiu metrów. Ostatecznie zabrakło mu do niej dwóch centymetrów, a rezultat 7,98 m uzyskany w trzeciej próbie dał mu znakomite czwarte miejsce. Złoty medal z nowym rekordem paraolimpijskim (8,77 m) wywalczył Azer Elvin Astanov. Srebro zdobył Irańczyk Alireza Mokhtari Hemami (8,48 m), brąz z kolei przypadł w udziale Alesowi Kisy z Czech (8,25 m).
Dopiero siódma w finale dysku łączonych klas F44 i F64 była Faustyna Kotłowska. Klubowa koleżanka Bartosza Górczaka do paraolimpijskiej rywalizacji przystępowała jako aktualna mistrzyni Europy oraz brązowa medalistka mistrzostw świata. Poprzeczka w konkursie zawieszona została bardzo wysoko. Aby stanąć na podium, 20-letnia Polka musiałaby o ponad metr poprawić swój rekord świata w grupie F64. Tak się jednak nie stało i z rezultatem 33,40 m z czwartej kolejki sklasyfikowana została na odległej siódmej lokacie. Dwa najcenniejsze krążki zgarnęły Chinki. Triumfowała z nowym rekordem globu w kategorii F44 Juan Yao (44,73 m), która swoją koleżankę przerzuciła o 4,25 m. Trzecia natomiast była Australijka Sarah Edmiston (37,85 m).
W jutrzejszym finale 1500 metrów (T11) pobiegną Joanna Mazur z przewodnikiem Michałem Stawickim. Mistrzowie świata z 2017 roku uzyskali najlepszy w sezonie wynik 4:51,67 min, który okazał się czwartym czasem porannych eliminacji.
————
Paulina Królak/Polska Fundacja Paraolimpijska
Fot. Bartłomiej Zborowski/WPA