Marek Wietecki szóstym zawodnikiem igrzysk paraolimpijskich w pchnięciu kulą. W finałowych zmaganiach kategorii F12 polski miotacz uzyskał najlepszy w sezonie wynik – 13,47 m.
38-letni lekkoatleta Startu Gorzów Wielkopolski specjalizuje się w konkurencjach rzutowych. Prywatnie brat Łukasza, biegacza średnio- i długodystansowego, a ostatnio również triathlonisty, który dotąd dwukrotnie uczestniczył w igrzyskach paraolimpijskich (Londyn 2012, Rio de Janeiro 2016). Marek Wietecki debiutuje w igrzyskach i do rywalizacji w paraolimpijskim finale pchnięcia kulą przystąpił z ósmym rezultatem tegorocznych list światowych. W konkursie poprawił swoje najlepsze tegoroczne osiągnięcie. Uzyskał w trzeciej kolejce 13,47 m i w ośmioosobowej stawce był szósty. Mistrzostwo paraolimpijskie nowym rekordem globu (17,04 m) zwieńczył Hiszpan Kim Lopez Gonzalez, który do swojej imponującej życiówki dołożył dwa centymetry. Słabszy o 51 cm wynik uzyskał Ukrainiec Roman Danyliuk, zaś medalową czołówkę uzupełnił Elbek Sultonow z Uzbekistanu (15,94 m).
Kilkanaście godzin wcześniej w tym samym kole zaprezentował się Tomasz Ściubak. 38-letni miotacz Startu Bydgoszcz to „kolekcjoner” głównie czwartych lokat. Tuż za podium plasował się podczas mistrzostw Starego Kontynentu w Grosseto (2016), Berlinie (2018) oraz Bydgoszczy (2021), a także podczas mistrzostw świata w Londynie (2017) i Dubaju (2019). W czerwcu w Bydgoszczy po raz pierwszy w karierze złamał w pchnięciu kuli granicę 14 metrów (14,23 m), co w aktualnych listach światowych stanowiło piąty wynik. Gdyby w Tokio osiągnął ten pułap, byłyby… czwarty. Ostatecznie w gronie dziewięciu startujących w kategorii F37 plasował się z wynikiem 13,38 m na ósmej pozycji. Triumfował reprezentujący Rosyjski Komitet Paraolimpijski Albert Chinczagow (15,78 m). Drugi był Tunezyjczyk Ahmed Ben Moslah (14,50 m), a na trzecim miejscu znalazł się Brazylijczyk Joao Victor Teixeira de Souza Silva.
————
Paulina Królak/Polska Fundacja Paraolimpijska
Fot. Adam Nurkiewicz/Polska Fundacja Paraolimpijska