Trzynasty krążek dla biało-czerwonych na igrzyskach w Tokio. Marzena Zięba do paraolimpijskiego srebra zdobytego w Rio de Janeiro dziś dołożyła brąz w podnoszeniu ciężarów. Wynikiem 140 kg przy okazji wyrównała swój rekord Europy.
Zmagania w najwyższych kategoriach wagowych (+86 kg wśród kobiet i +107 kg wśród mężczyzn) wieńczą paraolimpijską rywalizację na ciężarowym pomoście w Tokyo International Forum. Na placu boju z sześcioosobowej polskiej reprezentacji pozostała już jedynie startująca Marzena Zięba, którą świetne przygotowanie fizyczne i taktyczne połączone ze stoickim spokojem zaprowadziło w 2016 roku w Rio de Janeiro na drugi stopień paraolimpijskiego podium.
Jak sama wówczas przyznała po tak pomyślnie rozstrzygniętym dla niej konkursie, od pewnego czasu miewała prorocze sny. Medal, który stanowił ukoronowanie jedenastu lat ekstremalnie trudnych treningów, przyśnił jej się kilkukrotnie. Po raz ostatni w noc poprzedzającą zawody, jednak za każdym razem pokryty był brązem. W „realu” po pasjonujące walce wymieniła je ostatecznie na srebro.
Marzena Zięba, która od urodzenia choruje na artrogrypozę, przygodę ze sportem rozpoczynała od lekkiej atletyki, jednak na stadionie nie zagrzała zbyt długo miejsca. Szybko zrozumiała, że rzuty dyskiem i oszczepem czy pchnięcie kulą nie są dla niej. Transfer do sekcji ciężarowej wyszedł jej tylko na dobre. Igrzyska paraolimpijskie w Tokio są jej czwartymi w karierze.
Po raz kolejny na podium
Polka była bardzo dobrze przygotowana do wyciskania dziś w Tokyo International Forum niebotycznych ciężarów. W pierwszej konkursowej próbie z powodzeniem zaliczyła 137 kg, a w następnej dołożyła kolejne trzy kilogramy i wyrównała swój rekord Europy. W ostatniej atakowała nawet 142 kg, jednak próba zakończyła się niepowodzeniem. Podczas medalowej dekoracji, gdy odbierała brązowy krążek, nie potrafiła opanować wzruszenia.
– Łez na podium było bardzo dużo, bo pięć lat trenowałam na ten medal. Gdy okazało się w tamtym roku, że igrzyska zostały przesunięte, to pojawił się lekki kryzys. Trzeba było dołożyć jeszcze jeden rok ciężkiej pracy i cierpliwie czekać. Jestem bardzo szczęśliwa, że temu podołałam. Jestem zadowolona ze swoich konkursowych podejść, bo marzyłam o tym, aby wygrać z Meksykanką (Perlą Barcenas, ostatecznie czwarte miejsce – przyp.), z którą ostatnimi czasy ciągle przegrywałam – tak na gorąco Marzena Zięba podsumowała swój dzisiejszy start w zawodach.
Wcześniej po brąz w limicie do 45 kg sięgnęła Justyna Kozdryk, która wynikiem 101 kg ustanowiła nowy rekord Polski. – Dużo rozmawiałyśmy w pokoju po jej sukcesie. I Justyna ciągle mi powtarzała: siła spokoju. I tak też zrobiłam – dodaje. Mistrzynią paraolimpijską została Chinka Xuemei, która zwycięstwo w konkursie przypieczętowała rezultatem 153 kg. Drugie miejsce w finale wywalczyła z kolei Nigeryjka Loveline Obiji, która wycisnęła ostatecznie sześć kilogramów mniej od Azjatki.
————
Paulina Królak/Polska Fundacja Paraolimpijska
Fot. Jarosław Pastuła/Polska Fundacja Paraolimpijska