Fenomenalne wieści dotarły do nas z Zurychu, gdzie od soboty trwają mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym. W indywidualnej jeździe na czas srebrny krążek wywalczył Zbigniew Maciejewski, który 2024 rok bez wątpienia może uznać za najlepszy w karierze.
Zbigniew Maciejewski, zawodnik Stowarzyszenia Syrenka Warszawa, kapitalnie spisywał się w tegorocznych zmaganiach na szosie w ramach kolarskiego Pucharu Świata, meldując się na podium cyklu aż cztery razy. Swoją przynależność do ścisłej czołówki 51-latek potwierdził również w najważniejszej imprezie sezonu – igrzyskach paralimpijskich w Paryżu, podczas których trzy tygodnie temu sięgnął po brąz w czasówce.
Po powrocie z igrzysk czasu na odpoczynek i regenerację nie było za wiele. Maciejewski w planach miał bowiem udział w mistrzostwach świata, które w dniach 21-29 września odbywają się w Zurychu. Pierwsza konkurencja, indywidualna jazda na czas, pokazała, że Polak wciąż jest piekielnie mocny i może bić się o najwyższe sportowe cele. W gronie 11 panów ostatecznie sięgnął po tytuł wicemistrza globu, ustępując o 16,32 s absolutnemu dominatorowi w grupie C1, Hiszpanowi Ricardo Ten Argilesowi, który w Paryżu w tej specjalności został mistrzem paralimpijskim. Trzeci ze stratą 23 s do naszego reprezentanta był Holender Andre Wijnhoud.
W rywalizacji na handbike’ach piąte rezultaty uzyskali Rafał Wilk (H4) oraz Krzysztof Plewa (H5), a jedenasty był Rafał Mikołajczyk (H1). Po ósmą lokatę na swoim jednośladzie pojechał z kolei Bartłomiej Bertolin (C4). W zmaganiach tandemowych najlepiej spisały się Patrycja Kuter z pilotką Katarzyną Kornasiewicz, zajmując w silnie obsadzonej stawce siódmą pozycję. Na dziewiątej plasowali się Dominika Putyra z Dorotą Przęzak oraz Marek Torla z Jarosławem Góreckim, a duet w składzie Katarzyna Orzechowska/Kamila Wójcikiewicz-Płotkowiak sklasyfikowano na miejscu jedenastym.
Od jutra kolarze szosowi przystąpią do walki o medale mistrzostw świata w wyścigu ze startu wspólnego.
_____
Fot. Grzegorz Drejgier