Emilia Trześniowska, Marek Dobrowolski i Emilia Babska zostali wczoraj w Limie mistrzami świata w strzelectwie sportowym. Biało-czerwoni okazali się najlepsi w klasyfikacji drużynowej w strzelaniu z karabinka pneumatycznego w postawie leżącej (R3).
W trzecim dniu trwających w stolicy Peru mistrzostw świata czekały nas dwa finały z udziałem polskich reprezentantów. Do kwalifikacji w strzelaniu z karabinka pneumatycznego leżąc R3 przystąpiło troje biało-czerwonych. Indywidualnie najlepiej wypadła Emilia Trześniowska, która z ósmym wynikiem 633,7 pkt. uzyskała awans do ścisłego finału, a ponadto wypełniła również minimum kwalifikacyjne do przyszłorocznych igrzysk paraolimpijskich w Paryżu. Niewiele do ósemki zabrakło Emilii Babskiej, która ze słabszym od swojej imienniczki o 0,6 pkt. dorobkiem zajęła dziesiąte miejsce. Dwudziesty pierwszy ze zgromadzonymi 630,3 pkt. na koncie był z kolei Marek Dobrowolski. Łączny rezultat Polaków 1897,1 pkt. po tej części zawodów zaowocował złotymi krążkami w klasyfikacji drużynowej mistrzostw.
W decydującym medalowym rozdaniu Emilia Trześniowska poprawiła znacząco swoją pozycję w stosunku do kwalifikacji. Uplasowała się na znakomitej piątej lokacie, co stanowi największy sukces w jej dotychczasowej karierze. Mistrzowski tytuł zgarnęła pochodząca z Izraela Yuliya Chernoy, która w ostatniej rundzie pokonała różnicą 0,4 pkt. pozostałą z nią na placu boju Niemkę Nataschę Hiltrop. Stawkę na podium uzupełnił Jinho Park z Korei Południowej.
Na bardzo dobrym piątym miejscu w finale pistoletu dowolnego (P4) uplasował się również Szymon Sowiński, który w kwalifikacjach wystrzelał szósty wynik. Na 32. pozycji sklasyfikowano Kacpra Pierzyńskiego. Złoto w tej konkurencji powędrowało do Azera Kamrana Zejnałowa, który zatriumfował ze znaczną przewagą nad drugim ostatecznie Hindusem Rudranshem Knandelwalem. Brąz przypadł natomiast Koreańczykowi Jeongdu Jo.
————
📷 dzięki uprzejmości trenera Marka Maruchy